Anna Lewandowska "kradnie show" na gali Złotej Piłki? Ludzie kpią: "Makijaż i fryzura nietrafione", "Policzki skradły show"
Dziś odbyła się finałowa gala corocznego plebiscytu piłkarskiego, wyłaniającego najbardziej wartościowego gracza ubiegłego sezonu. Choć Robertowi Lewandowskiemu (34 l.) znów nie udało się zdobyć trofeum, wraz z żoną Anną (34 l.) dumnie zaprezentował się na czerwonym dywanie. Influencerka postawiła na dość odważną kreację, która jednak nie wszystkim się spodobała.
Robert Lewandowski wciąż marzy o zdobyciu Złotej Piłki. Choć w futbolu osiągnął już wiele, prestiżowe trofeum byłoby przypieczętowaniem dotychczasowych sukcesów.
Polscy kibice wciąż wierzą, że Polakowi uda się osiągnąć historyczny sukces. Najbliżej otrzymania nagrody dla najlepszego piłkarza, polski napastnik był w 2020 roku - wtedy to rozegrał swój najbardziej udany sezon i zapewne sięgnąłby po laur, gdyby nie fakt, że gala została odwołana z powodu pandemii koronawirusa. Rok później zwycięzcą plebiscytu został Argentyńczyk Leo Messi.
Wielbiciele Lewego do dziś nie mogą się z tym pogodzić i uważają to za niepowetowaną stratę.
W tym roku nagroda znów przeszła mu koło nosa - najskuteczniejszym piłkarzem roku został - zgodnie z przewidywaniami bukmacherów - Karim Benzema, zawodnik Realu Madryt.
Na pocieszenie Robert został uhonorowany nagrodą Gerda Muellera, która przyznawana jest najlepszemu strzelcowi sezonu.
Na tegoroczną galę wręczenia nagrody dla najskuteczniejszego piłkarza, nasz reprezentant przybył ze swoją małżonką Anną Lewandowską. Sportowiec na uroczystą ceremonię wybrał klasyczny połyskujący smoking Dolce & Gabbana, który wart jest ponad 14 tysięcy złotych.
Z kolei Anna Lewandowska zaprezentowała dość odważną i rzucającą się w oczy kreację - postawiła na elegancką długą suknię, której intensywna barwa świetnie korespondowała z kolorem czerwonego dywanu
Nie od dziś wiadomo, że trenerka nie wstydzi się pokazywać swojej zgrabnej sylwetki i umięśnionego ciała. W najnowszej stylizacji również nie zabrakło fantazyjnych wycięć, które odsłoniły idealnie wyrzeźbiony brzuch fit-influencerki. Całość dopełniła biżuteria w postaci diamentowych kolczyków.
Lewandowska zdecydowanie nie wychodzi z formy - przypomnijmy, że w zeszłym roku na tej samej gali zaprezentowała się w stroju od Dolce & Gabbana wartym około 25 tysięcy złotych.
Choć niektórzy twierdzą, że żona piłkarza Barcelony skradła całe show, pojawiają się też głosy krytyki.
"Taka sukienka bardziej pasuje do Kim Kardashian" - czytamy w jednym z komentarzy.
"Kolor sukienki bardzo ładny, fason - gruba przesada!" - napisał zbulwersowany internauta.
"Nie mając bioder nie można zakładać takiej sukienki" - zauważa ktoś inny.
"Ktoś powie Ani, że to nie Oskary?" - dopytywał kolejny.
Zresztą tego typu komentarzy w sieci jest cała masa:
"W zeszłym roku lepiej wyglądała, w tym ta suknia na niej wisi", "Tym razem marnie wygląda, makijaż też nie wygląda najlepiej", "Szczególnie te jej policzki skradły show" - kpili ludzie.
Czy celebrytka rzeczywiście nie trafiła z kreacją?
Zobacz też:
Anna Lewandowska trenuje taniec z hiszpańskim przystojniakiem. Wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"?
Robert Lewandowski sprzedaje schabowe za krocie. Kto ustalał te ceny?
Anna Lewandowska nie wytrzymała. Rzuciła się na fankę w sieci