Anna Lewandowska oświadcza, że boryka się z cellulitem. Na dowód pokazała zdjęcie
Wydaje się, że Anna Lewandowska (30 l.) ma idealne ciało bez ani jednej skazy. Okazuje się jednak, że boryka się z podobnym problemem, co wiele kobiet. Mowa o cellulicie...
Wysportowane ciało, świetna sylwetka - to u Anny Lewandowskiej efekt żmudnych treningów i prowadzenia zdrowego stylu życia. Żona "Lewego" już od dawna promuje aktywność fizyczną i rozsądny sposób odżywiania. O jednym i drugim pisze w swoich książkach oraz na blogu.
A to tylko niewielki skrawek działalności biznesowej Anny. Prowadzi firmę ze zdrową żywnością, otworzyła również kilka swoich kawiarni. Oprócz tego może pochwalić się własną marką dla dzieci oraz... aplikacją na telefon.
Mimo sukcesów Ania często udowadnia, że woda sodowa nie uderzyła jej do głowy. Swego czasu wspominała, że nie zawsze w jej życiu było kolorowo i wie, co to znaczy bieda.
"Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas. I kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze, to było stypendium. Miałam wtedy 18 lat, to było 800 zł. Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie – powiedziała Anna Lewandowska w programie "W roli głównej" Magdy Mołek.
Oprócz tego "Lewa" przypomina, że jest jak każda inna kobieta i również boryka się z typowymi dla pań problemami. Jednym z nich jest... cellulit! Aż trudno uwierzyć, że wysportowana trenerka ma kłopot z "pomarańczową skórką", lecz na dowód Anna opublikowała na Instagramie zdjęcie.
"Cellulit. Każdy go zna i to od najgorszej strony. Boryka się z nim niemal 90% kobiet ... Sama coś o tym wiem" - oświadczyła obok fotografii.
W komentarzu padło pytanie, czy ma także rozstępy. Lewandowska rozwiała wątpliwości. "Nie, nie na całe szczęście nie mam ani jednego" - wyjawiła.
***
Zobacz więcej materiałów: