Anna Lewandowska pilnie opuściła Katar. Żona Roberta nie miała innego wyjścia...

Anna Lewandowska nie opuszcza żadnego meczu Roberta Lewandowskiego. Podczas każdego ligowego spotkania Barcelony, rozgrywanego na Camp Nou, celebrytka z trybun dopinguje swojego męża. Niedawno w sieci pojawiło się nawet poruszające zdjęcie, które pokazuje, że trenerka od samego początku kariery Roberta Lewandowskiego trwała przy jego boku. Nie inaczej jest teraz, gdy podczas Mundialu w Katarze, żona kapitana polskiej reprezentacji z wypiekami na twarzy śledzi jego sportowe zmagania.

Mecz Polska - Arabia Saudyjska dostarczył wszystkim Polakom nieprawdopodobnych emocji. Na stadionie nie mogło zabraknąć Anny Lewandowskiej oraz siostry Roberta, które wspólnie zagrzewały do boju kadrę Czesława Michniewicza. Ich doping okazał się skuteczny, bowiem biało-czerwoni pokonali Saudyjczyków 2:0 i zwiększyli swoje szanse na wyjście z grupy. 

Ostatni mecz miał szczególne znaczenie dla Roberta Lewandowskiego, który pragnął zrehabilitować się po niestrzelonym karnym w spotkaniu z Meksykiem. I choć udało mu się strzelić gola, wciąż pojawiają się głosy, że napastnik reprezentacji Polski to egoista. Na szczęście Lewandowski może liczyć na nieocenione wsparcie swojej żony, która docenia jego sukcesy. Świadczą o tym m.in. wspólne zdjęcia z Robertem, które opublikowała po zwycięstwie z Arabią Saudyjską. 

"Wiem, jak o tym marzyłeś! Good day" - napisała na Instagramie Anna Lewandowska. 

Mistrzostwa Świata w Katarze to dla polskiej reprezentacji najważniejsza impreza sportowa ostatnich lat. Nic więc dziwnego, że kadra Czesława Michniewicza musi skupić się na celach sportowych i w pełnym skupieniu trenować przed środowym meczem z Argentyną. Wielu zawodników przybyło do Kataru w towarzystwie swoich rodzin. M.in. Kamil Glik i Kamil Grosicki publikowali w mediach społecznościowych zdjęcia w towarzystwie swoich partnerek i dzieci. Dla większości z nich wyjazd do Kataru to wspaniała okazja do przeżycia niezapomnianych wakacji. Podobnie jest w przypadku Anny Lewandowskiej. 

Trenerka nie może jednak pozwolić sobie na zbyt długi wypoczynek, ponieważ czekają na nią obowiązki zawodowe. Prowadzenie kilku biznesów oraz opieka nad dziećmi wymagają jej zaangażowania. W związku z tym wkrótce po zakończeniu meczu Polska - Arabia Saudyjska, żona Roberta Lewandowskiego spakowała walizki i popędziła na lotnisko. Przed odlotem opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, z którego widzimy, że trenerka na krótką chwilę wraca do Barcelony. Z opisu fotografii wynika, że Anna Lewandowska długo nie zagrzeje miejsca w Hiszpanii. Już niebawem z powrotem wróci do Kataru, aby dodawać energii Robertowi. Parę godzin później na profilu celebrytki ukazało się zdjęcie pokazujące, jak spaceruje promenadą wraz z córkami. Dziewczynki na pewno ucieszyły się z powrotu mamy do domu. 

Zobacz też:

Roxie Węgiel pokazała swojego chłopaka. Tym razem jest zupełnie inaczej

Robert Lewandowski nie powinien tego mówić. Jest reakcja legendy futbolu

Sława Przybylska pogrążona w żałobie. Tragedia w domu wielkiej gwiazdy!