Anna Lewandowska w końcu pokazała twarze córek. Fani długo na to czekali
Anna Lewandowska (34 l.) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich gwiazd. 34-latka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. To właśnie tam prezentuje swoje życie prywatne. Niedawno dodała post, na którym pokazała się z córkami. Taka fotografia to prawdziwa gratka dla fanów Anny, ponieważ nie udostępnia ona twarzy pociech w social mediach.
Anna Lewandowska od lat obraca się w polskim show-biznesie. Bez wątpienia jest jedną z najbardziej lubianych polskich gwiazd. 34-latka w swoich social mediach pokazuje nie tylko życie idealne, ale również różne formy aktywności fizycznej. Radzi także, co jeść, by długo cieszyć się zdrowiem i piękną sylwetką. Niedawno zrobiła wyjątek i pochwaliła się swoimi córeczkami.
Anna Lewandowska opublikowała na swoim instagramowym koncie zdjęcia z córkami Klarą oraz Laurą. Urocze fotografie rozczuliły fanów trenerki. Większość upust swoim emocjom dała w komentarzach pod postem. Internauci nie kryli zachwytu najnowszą publikacją 34-latki.
"Czas z rodziną bezcenny"
"Świetne dziewczyny jesteście"
"Chwile bezcenne" - pisały fanki.
Niestety, na zdjęciu zabrakło Roberta Lewandowskiego, który w tym czasie brał udział w meczu. Sportowiec ze swoją drużyną FC Barcelona przegrał na wyjeździe z Almerią 0:1. Z pewnością po przyjeździe otrzyma odpowiednie wsparcie od Anny, która wyczekuje z utęsknieniem w domu.
Anna Lewandowska na swoim instagramowym profilu udostępniła bardzo poważne treści. Parę dni temu 34-latka dodała wpis przygotowany z myślą o Ogólnopolskim Dniu Walki z Depresją.
"Nie mam siły wstać... Nic mnie nie cieszy... Wszystko mnie przerasta... Nie mogę spać i jeść... Jestem życiowym nieudacznikiem... Wolałbym się nie urodzić..." - rozpoczęła trenerka, cytując wypowiedzi osób dotkniętych chorobą.
W dalszej części posta Anna postanowiła wesprzeć wszystkich, których dotknęła ciężka choroba. Trenerka dodała również, że jest to schorzenie, które często ma wiele twarzy.
"Depresja to CHOROBA naszych czasów, ma wiele twarzy i często pod maską uśmiechu, który wydaje się ok, niszczy nas od środka. Znam kilka osób, którym udało się z niej wyjść. Dlatego, jeśli czujecie, że dzieje się z Wami coś niedobrego, a w Waszej głowie pojawiają się przede wszystkim negatywne myśli, NIE WSTYDŹCIE SIĘ I NIE BÓJCIE SIĘ PROSIĆ O POMOC psychologów, psychiatrów czy znajomych" - czytamy na jej profilu.
Zobacz też:
"Wiązanki pogrzebowe" u Lewandowskich. Internauci wstrzymali oddech