Anna Lewandowska z całą rodziną na meczu Francja - Polska. Tak dopingowała Roberta
Anna Lewandowska (34 l.) podczas wczorajszego meczu Francja – Polska, jak zawsze zagrzewała do boju biało-czerwonych. Obok niej na trybunie zasiadła cała rodzina Roberta Lewandowskiego. Zmagania Polaków o awans do ćwierćfinału Mistrzostw Świata oglądała mama kapitana polskiej reprezentacji oraz jego córki. Niestety pomimo nieocenionego wsparcia, drużyna Czesława Michniewicza musiała pożegnać się z rozgrywkami.
Anna Lewandowska od początku kariery Roberta Lewandowskiego trwa przy jego boku i dopinguje go z całego serca. Już 14 lat temu trenerka jeździła na mecze ukochanego i z zapartym tchem śledziła jego grę. Tak jest do dziś. Gdy Polacy awansowali do 1/8 finału Mistrzostw Świata w Katarze, wszyscy kibice oszaleli z radości. Doskonale wiedzieliśmy, że przejście do kolejnej fazy turnieju najprawdopodobniej będzie oznaczało rychły koniec udziału w rozgrywkach, ale i tak w głębi serca każdy wierzył, że zdarzy się cud.
Mecz z obecnymi mistrzami świata rozpoczął się całkiem nieźle. Polacy przez 44 minuty skutecznie bronili remisu. Niestety gol strzelony przez Francuzów "do szatni" podłamał psychikę biało-czerwonych. W drugiej połowie było już tylko gorzej. Mecz zakończył się przegraną Polski 1:3. Jedynego gola dla biało-czerwonych przy drugim podejściu zdobył Robert Lewandowski. W 99 minucie napastnik strzelił karnego.
Spotkaniu z trybun przyglądała się Anna Lewandowska. Trenerka nie była na stadionie sama. Towarzyszyły jej córki: Laura i Klara i mama Iwona. Cała rodzina w biało-czerwonych barwach śledziła grę kadry Czesława Michniewicza. Niestety ich entuzjazm nie udzielił się piłkarzom i ostatecznie odpadli z Mundialu. Gdy emocje już opadły, dziś rano Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie wpis, w którym podsumowała tegoroczne Mistrzostwa Świata w Katarze.
Anna Lewandowska wraz z całą rodziną męża była obecna na wczorajszym meczu i niemal przez cały czas spotkania z jej ust nie schodził uśmiech. Celebrytka, podobnie jak zgromadzeni przed telewizorami kibice, mocno trzymała kciuki za nasz zespół. Paparazzi zdołali wypatrzeć Annę Lewandowską na trybunach i zrobić jej kilka zdjęć. Tym razem trenerka zrezygnowała z wyszukanych stylizacji. Zamiast tego, ubrała koszulkę w polskich barwach narodowych. Zestaw uzupełniła o czerwone spodnie.
Kadra Czesława Michniewicza wkrótce będzie musiała wrócić do Polski. Po wspaniałym udziale biało-czerwonych w Mundialu pozostaną jednak piękne wspomnienia i nadzieja, że już za 4 lata uda się powtórzyć tegoroczny sukces lub nawet awansować dalej.
Zobacz też:
Andrzej Rosiewicz ruszył w tany z młodymi dziewczynami. Jeszcze mu nie dość!
Tomasz Lis po raz kolejny wylądował w szpitalu. Nie jest dobrze? Będzie operowany!
Była partnerka Rzeźniczaka walczy o alimenty. Przez 2 lata ukrywał córkę, a teraz to!