Anna-Maria Sieklucka o kłótniach i zmęczeniu na planie! "Nie wszystko da się przykryć makijażem"
Anna-Maria Sieklucka (29 l.) w rozmowie z Pomponikiem opowiedziała o pracy na planie kontynuacji "365 dni". Aktorka przyznała, że ze względu na intensywne działania niektórym czasem puszczały nerwy... "Każdy człowiek ma swoją wytrzymałość. Jesteśmy tylko ludźmi, a nie maszynami" - wyjaśniła.
Kolejna odsłona erotyku "365 dni" Blanki Lipińskiej zbliża się wielkimi krokami. Anna-Maria Sieklucka w rozmowie z Pomponikiem opowiedziała o pracy na planie produkcji.
Aktorka, która stawia przede wszystkim na naturalność, przyznała, że nie wolno jej było przytyć, aby w następnej części jej figura prezentowała się tak samo. Miała także do dyspozycji koordynatora do scen łóżkowych, dzięki czemu czuła się na planie bezpiecznie i wiedziała, że żadna granica nie zostanie przekroczona.
To była bardzo piękna przygoda, ale też wymagająca i emocjonalna, która trwała jednak zbyt krótko. Ze względu na intensywne działania ekipy pojawiało się często zmęczenie.
Czy wraz z nim rodziły się też kłótnie?
Gdy Ama wchodzi na plan jest bardzo zadaniowa. Mocno koncentruje się na zadaniu i zmęczenie dopada ją dopiero wtedy, gdy zdjęcia się kończą, a emocje opadają.
Aktorka przyznaje, że nie wszystko da się przykryć makijażem. Bywają też momenty, że jest się bardziej rozdrażnionym i wtedy faktycznie wchodzi się w niepotrzebną wymianę zdań.
Posłuchajcie całej naszej rozmowy poniżej!
Zobacz też:
Chodakowska zagrała na gitarze! Ociepla wizerunek? "Jako nastolatka pisałam wiersze"
Żurnalista kazał sobie płacić za wywiady!? No to przyszła sprawiedliwo(ść)
Wojna w Ukrainie. "The Times": Powstają plany wysłania na Ukrainę pojazdów opancerzonych