Reklama
Reklama

Anna Maria Wesołowska do dziś nie pogodziła się ze stratą męża. „Ból i żal pozostają do końca”

Anna Maria Wesołowska (66 l.) ma za sobą niezwykle trudne chwile. I choć minęły już miesiące, nadal nie pogodziła się z odejściem męża.

Sędzia zadebiutowała na ekranie już w latach 70., kiedy to zagrała w filmie "Agnieszka".

Jednak dopiero program "Sędzia Anna Maria Wesołowska", który został po raz pierwszy wyemitowany w 2006 roku, przyniósł jej prawdziwą popularność.

Do pewnego momentu w jej życiu wszystko układało się pomyślnie. Jej kariera kwitła, spełniała się także jako żona i matka.

Niestety, dwa lata temu jej świat całkowicie jej się zawalił.

W 2019 roku zmarł bowiem ukochany mąż Anny Marii Wesołowskiej.

W najnowszym wywiadzie ze szczerością wyznała, że czas wcale nie leczy ran i do dziś nie może się z tym pogodzić.

Reklama

"Ból i żal zostają już do końca. Ja mojej żałoby po mężu nie umiem przeżyć. Ona jest częścią mnie i niech tak już zostanie" - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".

To jednak nie koniec przykrych zdarzeń, jakie spotkały wówczas Annę Marię Wesołowską. Sędzia miała bowiem także poważne problemy ze zdrowiem.

W 2019 roku Anna Maria Wesołowska przeszła poważną operację mózgu.

Na pytanie, czy po niej obudziła się z poczuciem, że dostała nowe życie, odpowiedziała jednak, że "nie miała ani czasu ani ochoty zastanawiać się nad tym".

"Zawsze wychodzę z założenia, że co ma być, to będzie. Nie walczę z tym, na co nie mam wpływu. Staram się żyć tak, żebym - oglądając swoje życie z pewnej perspektywy - odczuwała przyjemność. To jest moja podstawowa zasada" - tłumaczy.

Na szczęście w trudnych chwilach mogła liczyć na rodzinę.  Dziś Anna Maria Wesołowska pomimo straty męża nie czuje się samotna.

"(...) Mam pięcioro wnucząt. W związku z tym wokół mnie zawsze jest dużo radości (...)" - wyznała.

Oby tak pozostało!

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:




 

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Maria Wesołowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy