Anna Mucha narzeka na zarobki. Grzmi na inne młode aktorki: "Mają pieniądze na waciki!"
Anna Mucha (42 l.) jeszcze kilka lat temu była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Do dziś gra Magdę w "M jak miłość" i pracuje w teatrze. Okazuje się, że ogrom obowiązków wcale nie idzie w parze z dużymi zarobkami. Gwiazda postanowiła podzielić się swoim punktem widzenia na rodzimą branżę. Faktycznie, ma powody, by narzekać?
Anna Mucha tylko w ostatnich dwóch latach zagrała w aż siedmiu produkcjach. Choć to jedna z najlepiej opłacanych aktorek w Polsce, o czym pisaliśmy (tutaj), to ma powody do zmartwień. Poza pracą na planie filmowym od lat jest gwiazdą serialu "M jak miłość".
Okazuje się, że mimo ciężkiej pracy, w życiu aktorki się nie przelewa. To, co najbardziej drażni Annę Muchę w polskim show-biznesie to fakt, że kobiety nadal zarabiają dużo mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach.
Od pewnego czasu Ania sama jest producentką teatralną, dlatego świadomie podjęła decyzję, by zarówno aktorzy, jak i aktorki otrzymywali równe wynagrodzenia. Choć taki zabieg bywa trudny zwłaszcza, że jako producentka musi liczyć każdy grosz ze sprzedanych biletów, Mucha wierzy, że warto zmieniać branżę w kierunku sprawiedliwych płac.
"To, co jest ku***sko nie w porządku, to nierówność płacowa, która ciągle istnieje. (...) Jako producentka mam realny wpływ na zarobki mojej obsady i moje aktorki zarabiają tyle samo co aktorzy. Jako producentka muszę się pilnować Excelu. Muszę patrzeć na to, aby spektakl się zwrócił. Wiem, że to nastąpi szybciej czy później, a przynajmniej mam poczucie, że jako człowiek i koleżanka zachowałam się w porządku, wyrównując te stawki" - grzmiała na łamach "Party".
Anna Mucha nie przebierała w słowach, gdy opowiadała o różnicach w zarobkach na rodzimym aktorskim podwórku. Gwiazda ma żal do młodszych koleżanek, które nie cenią swojej pracy, tak jak powinny i godzą się na takie traktowanie. Według Muchy kobiety powinny walczyć o równość w kwestii finansowej.
"Niech mi młodsze koleżanki nie opowiadają pierdół, że są zadowolone ze swojego wynagrodzenia... Bardzo mnie to cieszy, że mają pieniądze na waciki, ale jeśli w tym czasie faceci zarabiają dwa razy więcej od nas, to coś jest nie tak" - podsumowała.
Zobacz też:
Anna Mucha: Pracuje w trójkącie... ze swoim eks i aktualnym partnerem. Wszystko zostaje w rodzinie!
Anna Mucha pokazuje pośladki i zaprasza na mszę? „A przy niedzieli trzeba zajrzeć do kościółka”