Reklama
Reklama

Anna Mucha nie spodziewała się, że to ją przerośnie. Nie umiała pomóc z 8-letniemu synkowi

Anna Mucha (42 l.) chce być jak najlepszą mamą. Z tego względu zrobiła co w jej mocy, by pomóc dziecku z nauką. Ostatnio zasiadła razem z maluchem do wspólnego odrabiania lekcji. Okazało się, że błahe zadanie skierowane do uczniów klas drugich szkół podstawowych ją przerosło. Ale czy na pewno?

Anna Mucha jest nie tylko pracowitą aktorką, ale także mamą w każdym calu. Gwiazda wychowuje 11-letnią córeczkę Stefanię i 8-letniego synka Teodora. Nie da się natomiast ukryć, że 42-latka szkołę ma już dawno za sobą i niewiele zostało w jej głowie z podstaw matematyki. Celebrytka nie bała się zresztą przyznać tego otwarcie. Na Instagramie podzieliła się z fanami zadaniem, które sprawiło jej wyjątkową trudność.

Anna Mucha nie poradziła sobie z zadaniem skierowanym do 8-latka?

Anna Mucha nie raz wspominała o tym, że matematyka nigdy nie była jej konikiem. Ku zdziwieniu samej aktorki problemy sprawiają jej nawet najprostsze zadania, które zostały dopuszczone w podstawie programowej dla drugiej klasy szkoły podstawowej. Jedno z nich brzmiało następująco:

Reklama

Mucha bez ogródek wyjawiła fanom, co myśli na temat trudności zadania. Zdradziła przy tym, że dużo lepiej pamięta skomplikowane obliczenia matematyczne, które są przeznaczone dla bardziej zaawansowanych uczniów. Choć po prawdzie mógł to też być z jej strony żart.

Anna Mucha nie jest jedyną znaną z show-biznesu kobietą, która negatywnie wypowiada się na temat polskiego systemu szkolnictwa. Głośno było również o Edycie Pazurze - żona polskiego aktora nie szczędziła ostrych słów krytyki pod adresem szkół. Podjęła nawet drastyczne kroki, by uratować swoje dzieci od "szkolnego koszmaru"!

Edyta Pazura ostro o polskiej edukacji

Edyta Pazura nie mogła pogodzić się z tym, jak prowadzone są polskie szkoły po reformie przeprowadzonej przez obecną władzę. Żona Cezarego Pazury nie chciała narażać swoje dzieci na niepotrzebny stres, więc zdecydowała się przenieść je do placówek zarządzanych głównie przez rodziców, co wiążę się z opłatami, na które nie każdy jest w stanie sobie pozwolić. Gwiazda jest jednak jedną z tych kobiet, które nie tylko świetnie radzą sobie z domem, ale również rozwijają własny biznes, który przynosi niemałe dochody. Z tego też względu Pazura nie zawahała się, gdy usłyszała przykre słowa.

"Gdy chciałam zająć się tematem oświaty w Polsce, usłyszałam, że chyba mam głupie dzieci... A ja cenię sobie spokój. A przede wszystkim spokój moich dzieci. Nie chodzi o sam system, w sensie podstawy programowej, ale o godziwą pracę i płacę dla nauczycieli czy o zakładanie szkół nauczycielskich, które odpowiednio przygotowałyby nauczycieli. Zawód nauczyciela powinien być zawodem prestiżowym, takim jak prawnik czy lekarz. Czemu? Bo chodzi o przyszłość naszych dzieci, a przede wszystkim o ich zdrowie psychiczne" - opowiedziała fanom na Instagramie.

Jak sądzicie, Ania Mucha powinna zgłosić się do Edyty i wspólnie walczyć o lepszą przyszłość polskich dzieci?

Zobacz też:

Anna Mucha znów próbuje szokować. Zamiast wizyty na cmentarzu... masaż

Wściekła Mucha pomstuje na inną matkę: "Pani jedzie w dobrym samochodzie. STAĆ JĄ na fotelik dla dziecka"

Mucha krytykowana za zmarszczki. W taki sposób odpowiada fanom: "Może umrzesz młodo"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | Edyta Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy