Anna Mucha "trolluje" rosyjską blogerkę, która popiera Putina
Anna Mucha (41 l.) wyznała niedawno, że nie radzi sobie z obecną sytuacją na świecie. Choć stara się uciekać w wir pracy, to myśli o wojnie w Ukrainie bardzo źle na nią wpływają. Tym razem postanowiła działać! Wyszła naprzeciw prawdzie i zaczęła walkę o prawdę na Instagramie!
Anna Mucha zaczęła aktywnie walczyć o wolność - zaczęła na Instagramie. Widocznie to dla aktorki o wiele lepsze rozwiązanie podczas kryzysu emocjonalnego. Pochwalamy postawę!
W walce z dezinformacją i propagandowymi treściami zleconymi przez Rosję, każdy z nas może natknąć się na fake newsy. Największym pokłosiem kłamstw powtarzanych non-stop przez Władimira Putina lub Siergieja Ławrowa jest utwierdzone w "jedynej prawdzie" społeczeństwo, które w Ukrainie widzi siedlisko nazistów i potencjalnego wroga.
Tego poziomu kłamstw nie mogła już wytrzymać Anna Mucha. Na swoim Instastory udostępniła profil rosyjskiej influencerki, która ma 6 milionów obserwatorów i twierdzi, że Rosja nie zaatakowała Ukrainy. Dla Muchy to było zbyt wiele!
Aktorka dodała komentarz: "Slava Ukraini".
Ostatecznie Anna Mucha została zablokowana, a konto rosyjskiej instagramerki zniknęło (lub zostało ukryte). Po udanej akcji, aktorka zaczęła szukać kolejnych profili na Instagramie, które wychwalają Putina. O dziwo, wcale nie jest ich tak mało, choć Mucha pokazała tylko kilka tych największych.
Jednym z przykładów jest Anna Kalasznikowa (o ironio!), która nie komentuje obecnej wojny w Ukrainie, ani nie zwraca uwagi na komentarze obserwatorów, którzy zalewają jej posty informacjami o wojnie i krzywdzie Ukraińców.
Wróżycie rosyjskim influencerom świetlaną przyszłość?
Zobacz też:
Rodowicz nie wie, ile pieniędzy dostała na konto? Nie znała warunków umowy
Wojewódzki pokazał zdjęcie z młodości. Snuje refleksje o NATO i ZSRR
Szpital "Ujastek" kompletuje wyprawki dla przyszłych mam z Ukrainy. Co jest potrzebne?
Wojna w Ukrainie. Kułeba: Rosja szykuje prowokację, chce ostrzelać własne terytorium