Reklama
Reklama

Anna Mucha wypięła pupę na schodach kościoła. Ksiądz komentuje

Anna Mucha (42 l.) tak bardzo przyzwyczaiła się do myśli, że jest symbolem seksu, że po prostu nie może powstrzymać się przed pokazywaniem ciała w każdej sytuacji. Ostatnio uznała, że świetnym miejscem do prezentacji pośladków są schody kościoła. Ksiądz nie podziela jej entuzjazmu…

Anna Mucha od czasu pamiętnego wywiadu dla „Vivy” w którym wyznała, że, przynajmniej w jej osobistym odbiorze, jest symbolem seksu, pożądanym przez co najmniej 35 milionów Polaków, nie przestaje epatować ciałem. Okazja lub jej brak są jej w zasadzie obojętne. Mucha, podobnie jak jeszcze do niedawna reklamodawcy, odpowiedzialni za lata kampanii nazywanych potocznie „szczuciem cycem”, wychodzi z założenia, że zawsze warto pokazać obszerny fragment biustu, pośladków, albo przynajmniej nogi.

Reklama

Nie zraża się przy tym opiniami, że przesadza tak bardzo, że staje się to już nudne. Kiedy została skrytykowana za szczodrą prezentację biustu podczas robienia domowych lodów, uznała, że ludzie jej po prostu zazdroszczą urody i pewności siebie. 

Ksiądz krytykuje zdjęcie Anny Muchy

Widocznie dołączyła już do celebrytek, które każdą, nawet słuszną sceptyczna opinię uważają za personalny atak. Ciekawe, czy w podobny sposób potraktuje księdza Janusza Koplewskiego, ze względu na swoje bliskie relacje z show biznesem nazywanego spowiednikiem gwiazd. 

Po tym, gdy Mucha za jedno z najodpowiedniejszych miejsc do prezentacji pośladków uznała schody kościoła we Francji i dumna ze zdjęcia zaprezentowała je na Instagramie, ks. Koplewski ujawnił, że nie podziela jej entuzjazmu. Jak wyjaśnił, nie ma znaczenia, że kościół jest protestancki, a on jest księdzem katolickim. Dał do zrozumienia, że za niesmaczną uznałby także prezentację pośladków na przykład przed świątynią buddyjską lub meczetem. Chociaż w takich przypadkach miejscowi mieszkańcy raczej od razu daliby Musze do zrozumienia, co o tym myślą…

"To niesmaczne. Niezależnie od tego, jaka to świątynia taki czyn oznacza brak kultury. Nie chcę osądzać pani Anny Muchy, bo przecież mówi się, by nie sądzić, alby samemu nie być sądzonym, ale sam czyn, który dla mnie jest niesmaczny. Kościoła nie powinno się wykorzystywać do zdobywania popularności w mediach społecznościowych". 

Przy okazji wyraził zdziwienie, dlaczego Mucha nie znalazła obiektywnie lepszego miejsca do pokazania pupy:

"To jest dla mnie smutne, że wykorzystuje się obiekt sakralny, niezależnie od tego, jaka to jest świątynia. Elementarna kultura osobista wymaga tego, by ubierać się i zachowywać stosownie w świątyni i jej pobliżu, by nie urazić uczuć religijnych innych ludzi i tak jest w każdej kulturze. Czyż nie lepiej takich zdjęć robić na tle wieży Eiffla albo innego zabytku w Paryżu? Przed świątynią taka poza po prostu razi"

Tym razem celebrytka przesadziła?

Zobacz też:

Anna Mucha prezentuje nogę i sutki „Kochanica Francuza”

Mucha w kusym staniku dokazuje na podłodze: "Dla tych, co i tak patrzą tylko na biust"

Dagmara Kaźmierska nie ma już „indyczej szyi”. "Byłam pomarszczona jak jabłko z kopca"

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy