Anna Mucha wyrzucona z hotelu w Nowym Jorku!?
Anna Mucha (34 l.) w asyście ochrony zmuszona była opuścić hotel w Nowym Jorku. Co się takiego wydarzyło?
Aktorka poleciała do Stanów, by zagrać dla Polonii swój popisowy spektakl "Single i remiksy". Tam zakwaterowana została w hotelu Wellington na Manhattanie.
"Super Express" podaje jednak, że zmuszona była opuścić hotel, gdyż "wracając przed północą, wdała się w awanturę z obsługą i zarzuciła jej, że hotel nie spełnia jej warunków".
Sytuację nieco inaczej relacjonuje promotor polskich występów, biuro PMB Music Production.
Przedstawiciel agencji twierdzi, że celebrytka faktycznie musiała w asyście personelu spakować się i opuścić przybytek, jednak dlatego, że pojawiła się w hotelu o godzinie 16, a - zgodnie z dobą hotelową - powinna opuścić go o 12.
Trzecią wersję podaje z kolei agentka Muchy. Ta twierdzi, że "Anna nie została wyrzucona z hotelu (!), tylko ze względu na brak zapewnienia odpowiednich warunków hotelowych przez organizatora występów w USA sama zmieniła miejsce"!