Anna Nowak-Ibisz nie żałuje sobie botoksu!
Anna Nowak-Ibisz (49 l.) znalazła doskonały sposób na chandrę i kurze łapki!
To nie jest łatwy czas dla byłej żony Krzysztofa Ibisza. Kobieta sądownie walczy o utrzymanie 7 tys. złotych alimentów na syna Vincenta. Prezenter poprosił bowiem swoje byłe żony o obniżenie zobowiązań.
Pierwsza przystała na to bez problemu, druga powiedziała jasno: "Nie"!
Przepychanki z byłym mężem kosztują więc Annę sporo stresu. Znalazła ona jednak sposób, jak radzić sobie ze zmarszczkami i kiepskim wyglądem.
- Jak tylko widzę kurze łapki, to się ostrzykuję botoksem - wyznała w programie "Klinika urody".
Podkreśliła, że jest zachwycona efektem, poza tym - jej zdaniem - nie ma nic wstydliwego w korzystaniu z tego, co oferują dzisiaj gabinety medycyny estetycznej.
Na wizji "pani gadżet" poddała się również zabiegowi zamykania naczynek krwionośnych tzw. pajączków na nogach, nie wydając na to, oczywiście, ani złotówki.