Anna Nowak-Ibisz o wypadku 16-letniego syna. Vincent uszkodził rękę: "Rehabilitujemy, walczymy"

Anna Nowak-Ibisz zaniepokoiła swoich fanów, gdy w ubiegłym miesiącu opublikowała na Instagramie zdjęcia z karetki pogotowia. Szybko okazało się, że wypadkowi uległa nie prezenterka, a jej nastoletni syn Vincent, którego ojcem jest Krzysztof Ibisz. 16-latek doznał poważnej kontuzji łokcia, gdy jadąc hulajnogą , potknął się o inne pojazdy leżące niedbale na chodniku. Pozornie niewielki wypadek okazał się dosyć groźny - nastolatek jest bardzo wysportowany i zależy mu do jak najszybszego powrotu do dawnej sprawności. Vincent intensywnie trenuje boks, dlatego sprawne ramię jest niezbędne do ćwiczeń na ringu.

"Rehabilitujemy, walczymy. Przerwaliśmy wakacje i od miesiąca siedzimy grzecznie w domu. Ja gotuję posiłki, młody chodzi na rehabilitację i u nas jest wszystko w porządku" - tłumaczyła w Plejadzie mama Vincenta.

Anna nie kryje, że bałagan na miejskich ulicach bardzo ją irytuje. Po wypadku swojej pociechy przykuwa coraz większą wagę do porzuconych miejskich hulajnóg, które są potencjalnym zagrożeniem na chodniku. Prezenterka apelowała, by zwracać na to większą uwagę i rozwiązać odgórnie kwestię niebezpieczeństwa związanego z tymi pojazdami.

"A może należałoby zrobić miejsca, gdzie odstawiamy hulajnogi po skończonej jeździe, bo jeśli nie, to licznik cały czas bije. W ty momencie żadna hulajnoga w poprzek nie leży. Wiem, że później we Władysławowie zderzyły się trzy rowery, bo kolejna hulajnoga leżała w poprzek drogi" - dowodziła.

Ma rację?

Zobacz też:

Syn Anny Nowak-Ibisz miał wypadek. Aktorka apeluje o jedno. "Niech wreszcie zrobią z tym porządek!"

Krzysztof Ibisz spotkał się z byłą żoną. Co na to Joanna? 

W „Wiadomościach” odczytano sprostowanie. TVP przegrało sprawę z dziennikarzem TVN