Anna Popek nie porwała widzów „Pytania na śniadanie”. Co poszło nie tak?
Anna Popek (54 l.) po latach zsyłki, powróciła do pasma śniadaniowego Dwójki. Po pierwszym miesiącu opinii na temat jej pracy są dalekie od entuzjazmu. Widzowie zauważyli, że brakuje jej energii i spontaniczności. No ale to przecież nie dopiero teraz!
Anna Popek całe swoje życie zawodowe związała z TVP, odkąd tuż po studiach rozpoczęła pracę w TVP Katowice.
Była prowadzącą pierwszego i jak dotąd jedynego, programu śniadaniowego Jedynki „Kawa czy herbata”, przez 12 lat prowadziła też „Pytania na śniadanie”. Podobno jej kariera miała rozkręcić się po pierwszej wizycie Jacka Kurskiego na Woronicza tuż po objęciu przez niego fotela prezesa TVP. Podobno nikt tak gorliwie, jak Popek nie garnął się do wspólnych zdjęć. Z czasem jednak czar prysł i prezenterka została zesłana do "Halo Polonia" i porannego pasma TVP Info, rozpoczynającego się o 5.35.
Popek robiła, co mogła, by jak najlepiej wpisać się w linię programową telewizji publicznej. Chwaliła się w mediach uczestnictwem w pielgrzymkach, w trudnych chwilach apelowała o modlitwę, w po inwazji Rosji na Ukrainę przekonywała, że w tej sytuacji może pomóc jedynie św. Michał Archanioł.
Ostatecznie miesiąc temu, po siedmioletniej przerwie, wróciła do „Pytania na śniadanie”, ale nie przydzielono jej osobnego współprowadzącego. U boku Tomasza Wolnego wymienia się z Idą Nowakowską.
Być może to kwestia braku dotarcia się, jednak wśród widzów przeważa opinia, że duet Popek-Wolny staje się najnudniejszym spośród wszystkich duetów prowadzących, wliczając nawet działającą widzom na nerwy parę Cichopek-Kurzajewski.
Zdaniem publiczności, producenci wyświadczyli Wolnemy niedźwiedzią przysługę, dając mu do pary Popek, bo z nią tylko traci w oczach widzów. Jak piszą zawiedzeni fani na oficjalnym profilu programu:
"Nudne prowadzenie programu. Pani Popek jest mało żywiołową prowadzącą"
"Pani Popek strzela takie miny, że nie da się tego oglądać"
"Tomeczku, nie jesteś sobą przy pani Ani. Brakuje mi Twojej swobody i uśmiechu".
Popek na razie sprawia wrażenie silnie zmotywowanej do tego, by ignorować niepochlebne komentarze. Skomentowała je na Instagranie krótkim „Show must go on”. Zdaniem widzów, taka reakcja może byłaby na miejscu za pierwszej kadencji Popek w „Pytaniu na śniadanie”, 7 lat temu, ale od tamtej pory realia telewizji śniadaniowej i oczekiwania widzów trochę się zmieniły. Jak zauważył jeden z widzów:
"Pani Ania pasuje do tv informacyjnej. Dużo i szybko mówi. Niestety bardzo brakuje Idy obok Tomka. Tak rzadko są razem. Ktoś na siłę chciał znaleźć miejsce dla Pani Ani w tym formacie, kosztem niezadowolenia widzów. Tak zgranych, szczerych i autentycznych duetów się nie rozłącza".
Zobacz też:
Anna Popek krytykowana za "Pytanie na śniadanie". Tak dała prztyczka w nos hejterom!
I wtedy wchodzi ona, cała na biało. Anna Popek tanecznym krokiem przemierza Warszawę
Edward Miszczak: Budujemy nowy kształt oglądania seriali w Polsce