Reklama
Reklama

Anna Popek przekroczyła granicę smaku. Zaskakujące sceny w śniadaniówce

Anna Popek dała popis swojego poczucia humoru w czwartkowym wydaniu "Pytania na śniadanie". Robert Rozmus płakał ze śmiechu. Gospodyni śniadaniowego programu musiała przepraszać widzów.

Anna Popek prowadzi "Pytanie na śniadanie" z Robertem Rozmusem

Czwartkowe "Pytanie na śniadanie" poprowadziła Anna Popek w towarzystwie Roberta RozmusaPara dopiero od niedawna pojawia się razem na antenie, więc jeszcze się dogrywają

Reklama

W najnowszym wydaniu śniadaniówki było widać, że oboje już świetnie się dogadują. Popek pozwoliła sobie nawet na pewne żarty pod adresem aktora, za które musiała przepraszać widzów.

Anna Popek pozwoliła sobie na frywolne żarty

Co się stało? Tego dnia w kuchni pojawił się Kuba Steuermark. Kucharz zaproponował kilka wersji śniadań z jajkami w roli głównej. Były naleśniki, była jajecznica, a nawet kanapki z jajkami w koszulkach.

Podczas gdy Steuermark przygotowywał swoje specjały, Rozmus zaoferował pomoc w ich przygotowaniu. Anna Popek zaczęła wówczas sypać dwuznacznymi tekstami. 

"Rozmus będzie teraz trzepał" - usłyszeli widzowie porannego programu.

Steuermark był wyraźnie zaniepokojony tym, co dzieje się w jego kuchni, więc wypalił: "Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". Na co Popek dodała, że zna inną wersję tego przysłowia. Kucharz w obawie, że gospodyni "PnŚ" wyjawi sprośną wersję powiedzenia, przerwał jej, mówiąc:

"Ja wiem, Ania, zostawmy to..."

To usłyszeli widzowie porannego programu

Anna Popek, żeby zmienić temat, poprosiła kucharza, by nadał jakąś nazwę przygotowywanej potrawie z jajek. Po chwili uznała, że sama to zrobi i zaproponowała nazwę... "Jaja Rozmusa". Kiedy już te słowa wybrzmiały, szybko zmieniła propozycję na "Jajecznica Rozmusa". 

Nic to nie dało. Robert Rozmus już tarzał się ze śmiechu, a Anna Popek zaczęła przepraszać widzów. Wreszcie prowadząca powiedziała: "To może zmieńmy dyskretnie temat? Ja może "Roztańczoną Polskę" chciałabym teraz państwu zarekomendować?". 

Pod koniec czwartkowego wydania Popek znowu wróciła do tematu. Dziękowała kucharzowi za pyszne dania i dodała:

"Dla ciebie Oscar za takie wspaniałe jaja. Już nie będę ich nazywała precyzyjnie".

Zobacz też:

Wielka burza w "Pytaniu na śniadanie". Niesamowity koniec. To on zastąpi byłych prowadzących

Robert Rozmus: Na szczęście nigdy nie jest za późno!

Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Popek wyprowadzona z równowagi. Wolnemu odechciało się żartów


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek | "Pytanie na śniadanie" | Robert Rozmus | TVP2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy