Anna Przybylska: Jedyne małżeństwo aktorki było porażką... To dlatego nie chciała później wyjść za mąż za ojca swych dzieci?
Zanim Anna Przybylska poznała Jarosława Bieniuka, którego nazywała mężczyzną swojego życia, była żoną tenisisty i biznesmena Dominika Zygry. Wyszła za niego, bo – jak mówiła – chciała zapomnieć o poprzednim ukochanym. „To była głupota” - wyznała po rozwodzie.
Pierwszą wielką miłością Anny Przybylskiej był Jacek - starszy od niej o cztery lata były chłopak jej menadżerki Małgorzaty Rudowskiej. To właśnie Gosia ich ze sobą poznała...
Ania miała zaledwie osiemnaście lat, gdy wyprowadziła się z domu i zamieszkała z Jackiem w jego kawalerce. Miała już na swoim koncie rolę Suczki w "Ciemnej stronie Wenus", pracowała jako modelka i marzyła o karierze aktorki. Dla ukochanego zrezygnowała jednak z wyjazdu do Warszawy na studia w szkole teatralnej.
Zaręczyli się tuż przed tym, jak Ania dostała propozycję dołączenia do obsady "Złotopolskich". Jacek nie był zachwycony faktem, że jego dziewczyna gra w serialu. Żeby go udobruchać, poszła na rozmowę o pracę do... Pizza Hut w Gdyni, ale - na szczęście - nie dostała posady kelnerki. Wcześniej odrzuciła ofertę głównej roli kobiecej w filmie "Chłopaki nie płaczą", bo Jackowi nie spodobał się scenariusz. Gdyby nie interwencja Małgorzaty Rudowskiej, zrezygnowałaby też z udziału w "Sezonie na leszcza".
Po zakończeniu zdjęć do filmu Bogusława Lindy Ania - zamiast do Jacka - wróciła do mamy, a wkrótce potem na imprezie u znajomych poznała Dominika Zygrę.
Dominik zakochał się w Ani od pierwszego wejrzenia.
Zygra od razu zaproponował Annie, by wybrali się razem na narty, a ona w odpowiedzi... zaprosiła go do domu.
Dwa i pół miesiąca później byli już - z inicjatywy Anny - zaręczeni. Aktorka zaproponowała ukochanemu ślub, bo bała się, że... nikt inny nie będzie jej chciał.
W Dominiku Anna widziała idealnego mężczyznę dla siebie. Nie miała wątpliwości, że to właśnie "ten jedyny".
Pół roku po zaręczynach - 24 czerwca 2000 roku - 21-letnia wówczas Anna Przybylska i starszy od niej o cztery lata Dominik Zygra przysięgli sobie dozgonną miłość, stojąc przed ołtarzem w kościele pod wezwaniem Świętego Ducha w Gdyni.
Świeżo upieczeni małżonkowie kupili mieszkanie na kredyt, ale cieszyli się nim zaledwie trzy miesiące. W maju 2001 roku, a więc niespełna rok po ślubie, Anna poprosiła Dominika o rozwód.
Małgorzata Rudowska, menadżerka Anny Przybylskiej, na kartach książki "Ania" stwierdziła, że małżeństwo aktorki i tenisisty rozpadło się, bo Dominik chciał "zamknąć ją w klatce".
Kiedy Ania podjęła decyzję o odejściu od męża, nie przypuszczała, że na rozwód będzie musiała poczekać ponad rok. Nie chodziło jedynie o podział majątku... Wkrótce po rozstaniu z Anną, a jeszcze przed oficjalnym rozwiązaniem małżeństwa z nią, Dominik dowiedział się, że Przybylska ma już nowego ukochanego - piłkarza Amiki Wronki Jarosława Bieniuka. Zygra zażądał, by orzeczono rozwód z winy Ani i - jak twierdzi Małgorzata Rudowska - rozpętała się wojna.
Annie Przybylskiej udało się udowodnić przed sądem, że z Bieniukiem zaczęła spotykać się dopiero kilka miesięcy po rozstaniu z mężem. Ostatecznie dostała rozwód bez orzekania o winie. W dniu, w którym się to stało, była już z Jarkiem w ciąży i nosiła pod sercem Oliwkę...
Ania dopiero u boku Jarosława Bieniuka znalazła prawdziwe szczęście. Nie zdecydowali się na ślub, ale stworzyli wspaniałą rodzinę dla trójki swoich dzieci. Byli razem do śmierci aktorki, która 5 października 2014 roku odeszła po kilkunastomiesięcznej walce z rakiem trzustki.
Zobaczcie również:
Jarosław Bieniuk z córką i partnerką w Gdyni. "Cudne te pana dziewczyny"
Bujakiewicz ujawniła szczegóły filmu o Annie Przybylskiej. Zaangażowano Sylwię Grzeszczak