Anna Przybylska komentuje pogłoski o jej śmierci: Pozdrawiam z zaświatów!
Jeden z tabloidów zadzwonił do Jarosława Bienuka z prośbą o skomentowanie całego zamieszania. Telefon niespodziewanie odebrała... Anna Przybylska!
Kilka dni temu jeden z portali plotkarskich "uśmiercił" znaną aktorkę.
Ta skandaliczna pomyłka wywołała ogromną burzę i wielkie zamieszanie.
Na szczęście "rewelacje" okazały się nieprawdziwe i Ania ma się świetnie!
"Super Express" postanowił skontaktować się z mężem aktorki, aby ten odniósł się jakoś do haniebnego zachowania portalu.
Niespodziewanie telefon odebrała sama zainteresowana.
"Pozdrawiam z zaświatów" - zażartowała i odłożyła słuchawkę.
Bardziej rozmowna była menedżerka aktorki, która przyznała, że za plotkami o "śmierci" Przybylskiej stoi konkretna osoba...
"Ania żyje i ma się dobrze. Zastanawiamy się nad tym czy nie zgłosić sprawy na policję.
Ktoś wymyślił tak okropną rzecz i wydzwania z tym po wszystkich redakcjach" - wyznała agentka.