Anna Przybylska: Wzruszający list mamy na pogrzebie! "Żyłam nadzieją na ocalenie mojej Anki"
Na pogrzebie Anny Przybylskiej (†36 l.) odczytano list napisany przez Krystynę Przybylską, mamę aktorki...
W czwartek, 9 października odbył się pogrzeb 36-letniej aktorki.
Ania została pochowana na Cmentarzu Parafialnym przy kościele pw. Św. Michała Archanioła w Gdyni.
W trakcie ceremonii odczytano list pożegnalny, który napisała mama Przybylskiej.
Jego wzruszające fragmenty opublikowano na oficjalnym Facebooku Ani...
"W ostatnich miesiącach przyszło mi zmierzyć się z wrogiem, który dzień po dniu bezlitośnie odbierał mi córkę.
Do samego końca niezłomnie żyłam nadzieją na jej powrót do zdrowia i ocalenie mojej Anki" - wyznała pani Krystyna.
W dalszej części mama aktorki wyraziła wdzięczność dla osób, które pomagały jej córce w walce z chorobą...
"Dziękuję pielęgniarkom, lekarzom i sąsiadom. Dziękuję Jolancie Pieńkowskiej i Leszkowi Czarneckiemu.
Dziękuję firmom, które w jej walce wspierały Annę.
Dziękuję też Radosławowi Piwowarskiemu za pomoc na jej starcie. Kasi Figurze za pomoc w początkach kariery" - czytamy.
Niezwykle wzruszające są też podziękowania dla ukochanego zięcia, który "zdał najtrudniejszy egzamin w życiu"!
"Największe podziękowania kieruję do Jarka, który przez 13 ostatnich lat był z Anią w zdrowiu i w chorobie, w szczęściu i nieszczęściu, kochał ją i szanował, dzielił smutki i radości i towarzyszył jej aż do samego końca.
Zdał on tym samym najtrudniejszy egzamin w życiu, dzięki czemu wiem, że był godny mojej córki".
Koniec listu poświęcony został już tylko i wyłącznie córce...
"Dałam Ci Aniu dar życia, lecz niespodzianie zabrał go los. Byłaś silna i waleczna, lecz tej walki nie mogliśmy wygrać.
Razem z sobą zabierasz cząstkę każdego z nas, w zamian zostawiając ogromną wyrwę w naszych sercach.
Otaczaj nas opieką i wyczekuj ponownego spotkania w wieczności. Spoczywaj w pokoju…"