Anna Seniuk niezadowolona. Nie chce być taką babcią dla wnuków
Anna Seniuk od lat zachwyca na ekranach. Uwielbiana aktorka na przestrzeni czasu pojawiła się w wielu popularnych produkcjach i nie zwalnia tempa. Mało tego, artystka ma apetyt na coraz więcej i jak sama przyznała, nie zamierza "siedzieć w kapciach". To dotyczy również opieki nad wnukami.
Anna Seniuk w branży filmowej zadebiutowała w 1963 roku i od ponad 50 lat jest aktywna zawodowo. 81-latka spełnia się na scenie i gra w wielu popularnych produkcjach, a na dodatek przez większość życia z powodzeniem łączyła rolę gwiazdy i matki. Seniuk ma syna Grzegorza, który poszedł jej śladami i również został aktorem, a także córkę Magdalenę - ta z kolei wybrała reżyserię i muzykę.
Aktorka nie kryje dumy z dzieci, a także jest szczęśliwą babcią. Jak się teraz okazało, 81-latka ma swój oryginalny sposób na wnuki!
Anna Seniuk może pochwalić się dużą rodziną i nie ukrywa, że jest dumną babcią. Aktorka kilka lat temu wyjawiła, że dla wnuków jest gotowa na wiele poświęceń, jednak nigdy nie będzie "typową babcią" i nie zaszyje się w domu. 81-latka nadal bierze udział w wielu projektach i do opiekunki jest jej bardzo daleko.
"Ciągle jestem w rozjazdach w pracy. Rzeczywiście ta babcia jest trochę zajęta" - powiedziała w rozmowie z "Gazetą".
Gdy jednak ma chwilę wolnego czasu, uwielbia aktywnie spędzać czas z bliskimi. Niespodzianki, przedstawienia, inscenizacje - w takich zabawach czuje się jak ryba w wodzie, natomiast stroni od zadań w kuchni. 81-latka uważa, że jej córka i zięć lepiej sobie radzą w przygotowywaniu pyszności, dlatego woli przychodzić na gotowe i tylko kosztować smakołyków.
"Jak tylko mam czas, to staram się bawić, grać, rozmawiać. Robimy małe przedstawienia i niespodzianki dla mamy i taty, ale powiedziałam, że mam dość gotowania. Nagotowałam się dań z niczego, gdy wyjeżdżałam, jak dzieci były małe. Córka i zięć mają zmysł kulinarny bardzo dobry. Oni świetnie gotują i ja przychodzę na gotowe. Żyć nie umierać, więc żyję" - czytamy jej słowa w gazecie "Życie na gorąco".
Anna Seniuk podkreśliła również, że z pracy nie zrezygnuje i "babcią w kapciach" nigdy nie będzie.
"Nie jestem w stanie zrezygnować z pracy. Nie chcę, by ta babcia była taką babcią w kapciach. Bo taka nie jest interesująca" - dodała.
Przeczytajcie również:
Wpadał w szał, gdy nazywano go "Seniukiem". Latami nie przyznawał się, czyim jest synem
Anna Seniuk latami tułała się po świecie. Jej rodzina straciła wszystko
Córka Anny Seniuk nigdy nie chciała być kojarzona ze sławną mamą. Powód zaskakuje