Anna Wendzikowska była zdradzana nawet w ciąży. Pokazała zdjęcie kochanki partnera
Anna Wendzikowska w social mediach napisała, że ojciec jej dziecka zdradzał ją, nawet gdy była w ciąży. Dziennikarka opublikowała zdjęcie kobiety, z którą... przegrała.
Anna Wendzikowska rozpoczęła niedawno nowy etap w swoim życiu. Rozstała się ze stacją TVN z powodu koleżanki z redakcji, Anny Tatarskiej, która ponoć nie zachowała się względem niej lojalnie i zaczęła "realizować swój pomysł na karierę".
"Ania była jednym z powodów, dla których odeszłam z 'Dzień dobry TVN'. Mimo że była moją koleżanką i wiedziała, jaka jest sytuacja, to skorzystała z takiej nie do końca dla mnie fajnej personalnej sytuacji. Mimo że jej to zakomunikowałam, to jednak wybrała nie szeroko pojętą lojalność, tylko swój pomysł na karier" - zwierzyła się Wendzikowska reporterce JastrząbPost.
To kolejne rozstanie w życiu pięknej dziennikarki. Dwa lata temu Anna Wendzikowska rozstała się z ojcem swojej drugiej córki Antoniny. Jak się okazuje, powodem były zdrady.
"Chcę wam powiedzieć coś, co wiele z was już zauważyło i pisało, że widać, że jestem smutna, że coś się dzieje złego. Część z was się domyśliła, więc chcę to po prostu powiedzieć, a nie bać się i zastanawiać, na którym portalu o tym przeczytam. Stało się tak, że już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynkami. W sumie tyle. Nie chcę tak naprawdę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo wiadomo, że to są takie prywatne sprawy dla mnie bardzo trudne i bolesne. I rzeczywiście nie przechodzę teraz najłatwiejszego momentu w życiu" - mówiła na nagraniu dwa lata temu.
Teraz Anna Wendzikowska zdradziła, że powodem rozstania były zdrady - partner zdradzał ją nie tylko po narodzinach Antosi, ale i w trakcie ciąży. Gdy jedna z internautek podesłała dziennikarce zdjęcie jej byłego partnera z nową kobietą, Wendzikowska nazwała sprawy po imieniu.
"Dziewczyny, wielka prośba: nie wysyłajcie mi już zdjęć, screenów, wiadomości, nie piszcie co widziałyście... wiem, że byłam zdradzana. I w ciąży i kiedy miałam maleńkie dziecko. Teraz chcę już mieć spokój. Pozdrawiam Martynę" - napisała.
Zobacz też:
Wendzikowska podsumowuje swoje życie: Depresja, stany lękowe, bezsenność