Anna Wendzikowska nie ma aktorskiego wykształcenia! Szkoła wydała oświadczenie!
Teraz jakoś łatwiej zrozumieć braki w wiedzy Anny Wendzikowskiej...
Celebrytka dzięki jednej rozmowie osiągnęła to, o czym chyba od zawsze marzyła.
Dziś niemal cała Polska mówi tylko o niej, choć raczej nie w najlepszym kontekście.
Chodzi oczywiście o jej rozmowę z Sigourney Weaver, która wytknęła jej braki w wiedzy filmowej i teatralnej.
Trzeba przyznać, że to dość kompromitujące w sytuacji, gdy Anka uchodzi w "Dzień Dobry TVN" za ekspertkę od kina!
Przypomnijmy, że jakiś czas temu reporterka zaliczyła równie wielką wpadkę, gdy nie wiedziała, z jakiego filmu pochodzi słynna scena z odciętą głową konia w łóżku!
Filmowa "ekspertka" TVN ma najwyraźniej także problemy z klasyką kina, a nie tylko z nazwiskami ludzi teatru.
W jej biografii możemy wyczytać, że studiowała w Prywatnej Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich w Warszawie oraz w krakowskim studiu Lart.
Teraz należałoby tam dopisać, że "podobno studiowała", gdyż państwo Machulscy odżegnują się od "studentki"!
Trzeba jednak przyznać, że Wendzikowska swoją wpadką sprawiła, że dzisiaj już każdy przeciętny Polak bez studiów aktorskich będzie wiedział, kim był Jerzy Grotowski!
Tych zasług dla szerzenia polskiej kultury już nikt jej nie odbierze!
Gratulujemy!