Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska publikuje poruszające wyznanie. Tak dziennikarka pożegnała ojca

Anna Wendzikowska z okazji Dnia Ojca opublikowała w mediach społecznościowych bardzo osobisty wpis, w którym wspomina lata swojego dzieciństwa. W poście byłej gwiazdy TVN nie brakuje wielu wzruszających słów. "Są takie dni, kiedy jest trudniej, dzisiaj jest taki dzień" - zaczęła.

Anna Wendzikowska odeszła z TVN w atmosferze skandalu

Anna Wendzikowska przez wiele lat była jedną z najbardziej popularnych dziennikarek w naszym kraju. Prezenterka "Dzień dobry TVN" miała okazje pojawiać się także w programach emitowanych w stacji TVN Fabuła, dzie przeprowadzała wywiady z największymi sławami Hollywood,

42-latka od najmłodszych lat marzyła o tym, by zostać aktorką.  Po części udało zrealizować się jej także to marzenie - jej umiejętności mogli podziwiać fani "Lokatorów", a także "M jak miłość"

Reklama

Gdy była u szczytu sławy, zupełnie nieoczekiwanie postanowiła zrezygnować z dalszej współpracy z TVN-em i po piętnastu latach odeszła z Wiertniczej.

Z czasem okazało się, że za wszystkim stała toksyczna atmosfera i niepoprawne relacje z przełożonymi.

Anna Wendzikowska publikuje poruszający wpis

Chociaż jak do tej pory Anna Wendzikowska nie zdecydowała się na powrót do pracy w telewizji, wciąż regularnie udziela się w mediach społecznościowych.

Z okazji Dnia Ojca dziennikarka udostępniła w sieci niezwykle poruszający wpis, w którym wspominała swojego zmarłego w 2022 roku ojca.

"Tato… Są takie dni, kiedy jest trudniej, dzisiaj jest taki dzień… Dziękuję za Twoje ciepło, za miłość, za cierpliwość, kiedy uczyłeś mnie fizyki, i historii, i jeździć na nartach, i na rowerze, i grać w siatkówkę, kiedy wymyśliłam, że będę zawodniczką i kiedy godzinami słuchałeś moich smutków i rozterek" - zaczęła.

Przy okazji odniosła się do czasów, w których oboje mieli ze sobą nie najlepsze relacje.

"Jakoś trudniej nam się było dogadać w ostatnich latach, czasami myślę, że Wszechświat tak to wymyślił, takie powolne pożegnanie mi podarował, żeby mi serce nie pękło, że nagle z dziesięciu telefonów dziennie wchodzę w pustkę" - dodała.

Anna Wendzikowska wspomina swojego zmarłego ojca

Jak wspominała, po śmiercu ojca to właśnie ona zajmowała się wszystkimi formalnościami.

"Dzisiaj znalazłam twój dowód osobisty... to ja załatwiłam wszystkie formalności, wszystkie dokumenty, odebrałam Cię ze szpitala (...). Nikt się nie czuł na siłach, a ja nie chciałam, żebyś był sam..." - możemy przeczytać na instagramowym profilu prezenterki.

W ten wyjątkowy dzień Anna Wendzikowska zdecydowała się pojechać na warszawskie Powązki.

"(...) chociaż zawsze mówiłeś, że w nosie masz to, co po śmierci i mamy sobie darować kwiaty i świeczki, bo szkoda pieniędzy.... to ja tego potrzebuję. Wyślij mi trochę dobrej energii, są dni, że bardzo mi tego trzeba" - zakończyła osobisty wpis.

 

Zobacz też:

"Sanatorium miłości". Józef Raciniewski po metamorfozie. Wygląda młodziej

Paweł Deląg nie był wzorowym ojcem. Młodszego syna pokazał po latach

Ida Nowakowska miała sławnego ojca. Rodzice prezenterki nigdy nie wzięli ślubu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy