Anna Wendzikowska znów dolewa oliwy do ognia. Ujawniła, ile zarabiała w TVN. Szokujące kwoty!
Anna Wendzikowska (41 l.) szczerze wypowiada się na temat mobbingu, którego doświadczyła w pracy dla stacji telewizyjnej TVN. Podczas jednego z ostatnich wywiadów kolejny raz rozliczyła się z byłym pracodawcą. Wyjawiła też, czy dużo zarabiała. Jak się okazuje, najgorzej było podczas pandemii!
Anna Wendzikowska od dłuższego czasu otwarcie krytykuje byłego pracodawcę. O telewizji TVN wypowiedziała się m.in. w najnowszym wywiadzie udzielonemu Żurnaliście.
Ponieważ prezenterka nie lubi owijać w bawełnę, podała szczegółowe informacje dotyczące otrzymywanych od stacji zarobków. Jej wypowiedź spotkała się z ogromnym zaskoczeniem, zarówno ze strony fanów Anny, jak i stałych słuchaczy Żurnalisty.
W podcaście Żurnalisty Wendzikowska wyznała, ile zarabiała podczas pracy nad programem śniadaniowym.
"Pod koniec dostawałam dziesięć tysięcy złotych, ale dlatego, że wiesz, ile zarabiałam w pandemii? Trzy tysiące złotych miesięcznie, bo byliśmy na wycenach [...] I to był taki moment, że pierwszy raz chciałam odejść, bo sobie pomyślałam, nie dość, że dostaję cały czas zj**kę, nie dość, że ktoś cały czas próbuje się mnie pozbyć jakimiś sposobami, to jeszcze zarabiam trzy tysiące, to chyba nie ma sensu" - Anna podsumowała warunki, jakich doświadczyła podczas pracy dla dużej stacji.
Warto zwrócić uwagę, że Anna Wendzikowska pracowała dla stacji TVN przez 15 lat. Jej odejście z "Dzień Dobry TVN" było ogromnym szokiem, ale prawdziwą petardą okazała się informacja o poniżaniu i mobbingu, którego miała doświadczać. Również ten temat poruszyła podczas rozmowy.
"Ja nie byłam jedyna, dlatego też głośno o tym powiedziałam, bo takich sytuacji było dużo. Było i parę procesów, tam były osoby, które wylądowały w psychiatryku na psychotropach i naprawdę ludzie, którzy w trudnej sytuacji byli, dużo trudniejszej niż ja, bo ich nikt nie chciał wysłuchać" - wyznała Żurnaliście.
Zauważyła też, że wraz z upływem czasu jej materiały realizowane we współpracy ze stacją TVN zaczęły pojawiać się coraz rzadziej. Wtedy Anna Wendzikowska już wiedziała, że musi odejść.
Po swoich przeżyciach Anna Wendzikowska nie zrezygnowała z kariery. Dziś rozwija własne biznesy. W 2022 stworzyła własną markę luksusowych strojów kąpielowych. Czy jej pracownicy mogą liczyć na dobre warunki i godne traktowanie?
O sobie jako szefowej mówiła w następujący sposób:
"Nigdy w życiu nie byłam osobą, która marzyła o stanowiskach menadżerskich. Nie mam takiego drivu do tego, aby ustawiać ludzi po kątach, decydować i nawigować. Nie wiem, czy to jest dobre, bo szef musi mieć jakieś przywódcze zdolności. Ale na szczęście mam wspólniczkę. Jak jest taki układ, że jest ten dobry policjant i zły policjant, to ja jestem tym dobrym" - ujawniła w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Czytaj też:
Fani surowo oceniają "Dzień Dobry TVN" z udziałem Dody. W komentarzach burza!
Wendzikowska nie zostawia suchej nitki na ojcach córek. Wystarczył jeden hasztag!
Anna Tatarska, następczyni Anny Wendzikowskiej w DDTVN pokazała ciążowy brzuszek. Poród już wkrótce?