Anna Wendzikowska znów w ogniu krytyki. Ogromne wzburzenie Polaków
Anna Wendzikowska (42 l.) ostatnimi czasy nie może poszczycić się zbyt dobrymi relacjami ze swoimi fanami. Obserwatorzy wykorzystują dosłownie każdą okazję, aby wytknąć gwieździe błąd lub choćby drobne potknięcie. Tym razem punktem zapalnym okazało się z pozoru niewinne nagranie z garderoby.
Anna Wendzikowska pomimo udanej kariery w mediach, nie może się cieszyć pełnią szczęścia. Celebrytka regularnie spotyka się z nieprzyjemnymi uwagami ze strony swojej internetowej społeczności. Po głośnym rozstaniu z TVN, dziennikarka skupiła się na rozwijaniu własnej działalności gospodarczej. Niedawno wydała książkę o zabarwieniu psychologicznym, a obecnie realizuje się jako prowadząca koncerty.
Anna Wendzikowska chciałaby, aby jej relacje z internautami były jak najlepsze. Celebrytka zawsze z szerokim uśmiechem wita swoich obserwatorów i stara się dzielić wyłącznie pozytywnymi informacjami. Niestety pomimo szczerych chęci, raz po raz w komentarzach pojawiają się złośliwości i przytyki. Tym razem celebrytka opublikowała na Instagramie filmik nagrany w garderobie. Na krótkim wideo możemy zobaczyć, jak Wendzikowska ubrana w elegancką sukienkę zdobioną frędzelkami spaceruje przed lustrem i uśmiecha się do niego.
"Nie wiem, który to koncert w tym miesiącu? ale jestem wdzięczna, lubię swoją pracę i dobrze, że jest! niedługo odpocznę... @royalconcert #trasaświąteczna #koncert #koncerty #prowdząca sukienka @angelikajozefczyk" - podpisała najnowsze nagranie Anna Wendzikowska.
Chwilę później w sekcji komentarzy pojawiło się mnóstwo zgryźliwości. Choć dziennikarka zwykle tego nie robi, ku zaskoczeniu wszystkich internautów, postanowiła wdać się w dyskusję z krytykującą ją kobietą.
Anna Wendzikowska w oczach wielu internautów bardzo straciła, odchodząc w atmosferze skandalu z TVN. Inni zarzucają jej przesadną szczerość w podcastach. Teraz wystarczy dosłownie iskra, aby na jej instagramowym profilu doszło do awantury.
"Niestety, nic już Pani nie zrobi, aby ocieplić wizerunek. Choć bardzo się [Pani] stara. (...) Proszę posłuchać podcastów, co mówiła. O swojej pracy, że ciężko było z nią wytrzymać. (...) Dla mnie motywacją nie jest ani książka, ani sama pani Anna" - napisała jedna z obserwatorek Wendzikowskiej.
Celebrytka, która do niedawna posiadała zupełnie inną strategię komunikacji z fanami, tym razem dała się sprowokować i odpowiedziała kobiecie na jej wpis. Przy okazji nie omieszkała przemycić paru złotych myśli z zakresu samorozwoju, coachingu i motywacji.
"Skoro Pani wie o moich poczynaniach, jak na osobę, której nie motywuję, do czegoś Panią jednak widać zmotywowałam. Teraz warto się zastanowić, czemu tak to Panią poruszyło, że aż się Pani wdaje w dyskusję pod moim postem. To może być dla Pani jakaś ciekawa informacja o sobie" - odpowiedziała Wendzikowska.
Ostatnie słowo musiała mieć jeszcze inna obserwatorka, niezbyt przychylnie nastawiona do celebrytki.
"Samouwielbienie sięga zenitu. Tragedia" - podsumowała burzliwą wymianę zdań internautka.
Zobacz też:
Szokujące wieści od Anny Wendzikowskiej. Została porzucona w najtrudniejszym momencie
Anna Wendzikowska odeszła z TVN w trudnych okolicznościach. Tak dziś ocenia tamtą decyzję
Wyzwolona Anna Wendzikowska zwierzyła się ze wstydliwych upodobań. To robi w wolnym czasie