Anna Wendzikowska zostawiła porsche na ulicy i poszła na 2h do fryzjera. Potem było jej wstyd?
Anna Wendzikowska (40 l.) to gwiazda, która niemal przez cały czas jest w podróży. Gdy wraca do Polski ma nieco więcej czasu, aby zadbać o swój wygląd. Po egzotycznych wyjazdach przesuszone Słońcem oraz farbowaniem włosy potrzebują odpowiedniej pielęgnacji. Celebrytka doskonale o tym wie. Odwiedziła elegancki salon fryzjerski w stolicy, zostawiając swoje porsche na 2 godziny na ulicy.
Anna Wendzikowska przed dwoma dniami podzieliła się z internautami efektami metamorfozy swoich włosów. W końcu popularna dziennikarka, aktorka i prezenterka telewizyjna wie najlepiej, jak zadbać o swoje pasma, aby zawsze wyglądały perfekcyjnie. Fani celebrytki byli zachwyceni jej nowym lookiem. Teraz wyszło na jaw, w jakich okolicznościach przebiegała rewolucja na głowie Wendzikowskiej. Okazuje się, że paparazzi udało się udokumentować wizytę prezenterki w salonie fryzjerskim.
Gwiazda przyjechała do fryzjera swoim luksusowym porsche. Samochód zaparkowała na ulicy, po czym pobiegała do salonu. Fotoreporterzy sfotografowali Wendzikowską podczas trwającej dwie godziny metamorfozy. Celebrytka to instagramerka z krwi i kości. Nawet podczas mycia głowy sięgnęła po smartfon, aby zrobić kilka zdjęć lub nagrać filmik. Zupełnie przypadkowo wyszło na jaw, że gwiazda ma aż dwa telefony komórkowe! Wendzikowska najpierw używała białego, a następnie czerwonego smartfona. Czy to możliwe, że jeden z nich to jej prywatny telefon, a drugi służy do obsługi mediów społecznościowych? To bardzo prawdopodobne.
Po wysuszeniu włosów Anna Wendzikowska długo przeglądała się w lustrze. Z salonu fryzjerskiego wyszła z uśmiechem na ustach, co świadczy o tym, że była zadowolona z wykonanej usługi. Niestety jej radość dobiegła końca, gdy dostrzegła robiącego jej zdjęcia paparazzi. Gwiazda przypomniała sobie, że na dwie godziny zostawiła na ulicy swoje Porsche. Zawstydzona celebrytka od razu schowała twarz w dłoniach. Nawet gdy wsiadła do pojazdu, wciąż zakrywała swoje oblicze.
Zobacz też:
Blanka Lipińska o Sandrze Kubickiej: "Nie znam. W życiu jej na oczy nie widziałam"
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" znów wolny? Przecież dopiero co się ożenił!
Dane wywiadowcze przekazane przez Amerykanów pozwoliły Ukraińcom wygrać bitwę o Kijów
Rosja grozi Japonii "krokami odwetowymi". To odpowiedź na japońsko-amerykańskie manewry