Anna Wyszkoni: Moja mama jest niesamowita
"Radę sobie dam, bo jesteś" – słowa piosenki najlepiej opisują relację artystki z mamą.
Gdy Ania Wyszkoni (37 l.) kilka tygodni temu zamieściła na Instagramie zdjęcie z mamą, fani natychmiast zauważyli, że panie są do siebie bardzo podobne. Dla piosenkarki to największy komplement.
Jak wyznała w rozmowie z "Olivią", otrzymała od niej ważną życiową lekcję. - Często powtarzała mi, że jeśli sama nie będę się szanować, nikt nie będzie. To bardzo pomogło mi w budowaniu poczucia własnej wartości - przyznaje Ania.
Pragnie przekazać tę mądrość swoim dzieciom. Chce, by spełniały marzenia i niezależnie od drogi, którą wybiorą, były szczęśliwe. Syn artystki, Tobiasz, skończył 16 lat, jest w trudnym wieku, piosenkarkę czasem korci, by go przesadnie kontrolować.
- W takich sytuacjach przypomina mi się moja mama. Ja też miałam swój świat, zaczęłam chodzić na imprezy, śpiewać w zespole rockowym. Pewnie była zestresowana, ale mi zaufała. Ja też staram się ufać - tłumaczy gwiazda.
Mama jest dla Ani także niedoścignionym wzorem w prowadzeniu domu. - Kiedy do nas przyjeżdża, pierwsze, co widzi to brudne okna. I natychmiast bierze się do mycia. Jestem jej za to bardzo wdzięczna - śmieje się piosenkarka.
Wie także, że gdy ją i jej narzeczonego wezwą obowiązki zawodowe, chętnie zostanie z wnuczkami. - Często pilnuje dzieci, kiedy jedziemy w dłuższą trasę. - zdradza Ania.
Zadedykowała mamie piękną piosenkę "Prywatna Madonna". - Dobrze, że Cię mam, dziękuję - śpiewa z uczuciem na każdym koncercie.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: