Anne Heche nie żyje. Aktorkę pożegnał były mąż: "Będę za nią tęsknił już zawsze"
Anne Heche była amerykańską aktorką, która uległa tragicznemu wypadkowi w Los Angeles 5 sierpnia. Po kilkunastu dniach intensywnej terapii - zmarła. Miała 53 lata. Były mąż gwiazdy Coleman Laffoon pożegnał ukochaną emocjonalnym nagraniem, które umieścił na Instagramie. Wzruszony zapewniał: "Kochałem ją i będę za nią tęsknił już zawsze".
12 sierpnia 2022 roku świat pożegnał Anne Henache, która była aktorką znaną z udziału w takich produkcjach jak "Fakty i Akty", "Donnie Brasco", "Koszmar minionego lata", czy serial "Inny świat". Artystka przez lata była związana ze słynną prezenterką Ellen DeGeneres.
Anne uległa wypadkowi samochodowemu 5 sierpnia - auto, w którym się znajdowała, stanęło w płomieniach. Aktorka została przetransportowana do szpitala na oddział intensywnej terapii w Los Angeles. Gdy jej stan uległ pogorszeniu, jej rodzina podjęła decyzję o odłączeniu artystki od aparatury podtrzymującej życie. Anne Heche zmarła 12 sierpnia 2022 roku.
Anne Heche przez lata była związana z Coleyem Laffoonem, operatorem filmowym. Para powiedziała sobie sakramentalne "tak" w 2001 roku i wspólnie wychowywali syna Homera, który dziś ma 20 lat. Związek Anne i Coley'a trwał do 2009 roku. Mimo rozwodu para utrzymywała ze sobą życzliwe relacje. Operator postanowił zabrać głos w sprawie śmierci byłej żony i opublikował na Instagramie wzruszające nagranie, w którym żegna tragicznie zmarłą aktorkę.
Operator zabrał głos w imieniu ich wspólnego syna, który również pogrążony jest w smutku. Anne osierociła też swoje drugie dziecko - 13-letniego chłopca Atlasa, ze związku z aktorem Jamesem Tupperem.
Choć obecnie kalifornijska policja bada sprawę śmierci Anne Henache, w sieci pojawiły się pogłoski, jakoby aktorka prowadziła auto po alkoholu. Świadkowie zdarzenia z 5 sierpnia twierdzą, że Anne spowodowała tego dnia jeszcze jeden wypadek, ale zniknęła z miejsca zdarzenia. Miała być też sfotografowana w aucie z butelką wódki w ręku.
Anne Henache mimo popularności, nie miała łatwego życia. Wychowywała się w konserwatywnej społeczności, gdzie jej ojciec był organistą i fundatorem kościoła, w którym prowadził podwójne życie. Aktorka już jako dorosła osoba wyznała, że do 12-stego roku życia była przez niego wielokrotnie wykorzystywana i gwałcona. Jej ojciec zmarł na AIDS, gdy Anne miała 13 lat.
Zobacz też:
Nie żyje amerykańska aktorka, Anne Heche. Zginęła tragicznie w wieku 53 lat
Ellen DeGeneres żegna byłą partnerkę Anne Heche na Instagramie. Były razem 3 lata
Wpadka TVP i Idy Nowakowskiej z Captain Jackiem: pomyliła striptizera z żołnierzem