Anne Heche zmarła na skutek tragicznego wypadku. Koroner w końcu podał wyniki sekcji zwłok
Anne Heche to aktorka, która odeszła 12 sierpnia 2022 roku. Gwiazda uległa wypadkowi samochodowemu, po czym trafiła na intensywną terapię. Po tygodniu śpiączki jej rodzina podjęła decyzję o odłączeniu Anne od aparatury podtrzymującej życie. Choć historia Heche jest tragiczna, od dnia jej śmierci media spekulują, co była prawdziwą przyczyną zgonu aktorki.
Anne Heche uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu 5 sierpnia i trafiła do szpitala w stanie krytycznym. 53-latka miała przekroczyć dozwoloną prędkość i uderzyć w jeden z budynków. Jej samochód stanął w płomieniach.
Zanim prokuratura wydała oficjalne oświadczenie w sprawie, w sieci pojawiło się wiele domysłów na temat "prawdziwej" wersji wydarzeń. Media przekazywały wieści o domniemanym spożywaniu alkoholu przez aktorkę, która miała być sfotografowana z butelką wódki w aucie.
Jak podaje CNN, Departament Egzaminatora Medycznego-Koronera hrabstwa Los Angeles właśnie podał okoliczności wypadku oraz przyczynę śmierci Anne Heche. Zdarzenie zostało uznane za wypadek, na skutek którego aktorka doznała obrażeń inhalacyjnych i termicznych oraz "złamania mostka z powodu tępego urazu". Na temat obecności alkoholu lub innych środków odurzających we krwi gwiazdy prokuratura milczy.
Anne Heche byłą popularną aktorką znaną z udziału w takich filmach jak" "Fakty i akty", Donnie Brasco", "Koszmar minionego lata". W przeszłości była związana z prezenterką Ellen DeGeneres. Osierociła dwójkę dzieci: 20-letniego Homera i 13-letniego Atlasa.
Artystka przez całe życie zmagała się z traumą z dzieciństwa. Jej ojciec, blisko związany ze społecznością Amiszów, prowadził podwójne życie i wielokrotnie wykorzystywał ją seksualnie aż do 12 roku życia. Mężczyzna był jednym z pierwszych Amerykanów, u których zdiagnozowano AIDS, na które zresztą zmarł, gdy Anne miała 13 lat.