Antek Królikowski zaliczył w ostatnim czasie dwie poważne wpadki. Najpierw na jaw wyszło, że zdradzał żonę z sąsiadką, gdy ta była jeszcze w ciąży. Aktor miał zostawić Joannę i wyprowadzić się do kochanki Izabeli. Tabloidom udało się ustalić, że Antek i Iza mieszkają razem w bliskim sąsiedztwie Opozdy.
Królikowski nie chciał komentować tych doniesień. Podczas konferencji programu "Przez Atlantyk", w którym aktualnie występuje, na pytania jednego z dziennikarzy o to, czy plotki na temat niewierności są prawdziwe, zareagował agresywnie i go zwyzywał. Widać, że Antkiem targają emocje, dlatego też zdecydował, że na jakiś czas usunie się w cień.

Jednak ponownie zrobiło się o nim głośno za sprawą współpracy z federacją MMA. Królikowski patronował i reklamował walkę sobowtórów Zełeńskiego i Putina. W sieci wylał się na aktora hejt, nawet koledzy z branży go krytykowali. Ostatecznie Antek wycofał się, przeprosił i oświadczył, że musi teraz zająć się swoim zdrowiem. Sytuacja okazał się na tyle poważna, że ostatnio trafił na noc do szpitala na oddział chorób wewnętrznych i kardiologicznych.

Antek Królikowski choruje na stwardnienie rozsiane
Na antenie TVN emitowane są aktualnie odcinki programu "Przez Atlantyk", w którym udział bierze m.in. Antek Królikowski. Ostatnio uczestnicy wyprawy zmagali się ze zmianami pogody i musieli zmienić kurs. Dodatkowo na pokładzie wybuchł konflikt, ponieważ nie wszystkim spodobał się podział związany ze spaniem na zmiany. Teraz największymi problemami załogi okazały się brak wiatru i zamieszki w miejscu docelowym. Z tego powodu wyznaczono nowy cel podróży i jest nim Martynika.
Podczas siódmego odcinka Antek Królikowski postanowił podzielić się z załogą wstrząsającą informacją. Jego problemy zdrowotne są bardzo poważne. U aktora zdiagnozowano stwardnienie rozsiane.
Od kiedy pamiętam spełniam marzenia. Jak upadałem, to wstawałem, otrzepywałem się i szedłem dalej. I nadal będę tak żył, dopóki będę mógł - mówił Antek.
Królikowski opowiadał, że w 2016 roku został zaproszony do udziału w programie rozrywkowym. Nagle na scenie dziwnie się poczuł...
6 grudnia na Mikołaja dostałem taki prezent w postaci diagnozy... SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. No i żyję z tym, ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016 roku - wyznał Królikowski.
Antek mówił, że jest w trakcie leczenia i przyjmuje leki. Ma także rozplanowane wizyty w szpitalu. "Są takie momenty, że człowiek się zastanawia "po co to wszystko". Od lat ludzie postrzegają mnie "widać, że naćpany, naje**ny". Bywa to mega denerwujące" - żalił się w programie.
Dodał, że skoro los tak go doświadczył, to chce pokazać światu, że mimo choroby można pięknie żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo, a nawet przepłynąć Atlantyk. "Można wszystko, tylko trzeba bardzo chcieć" - przekonywał Królikowski.
Nikt mi nie odbierze tego, że każdego dnia walczę, by dobrze żyć i być szczęśliwym człowiekiem. Będę to świadectwo starał się dawać ludziom dopóki żyję - podsumował Królikowski.
***
Zobacz także:
Bożena Dykiel niepokoi swoim zachowaniem na ulicy. "Wynocha, wynocha, wynocha"








