Arnold Schwarzenegger usłyszy zarzuty karne. "Sceny jak z komedii" na niemieckim lotnisku
Arnold Scharzenegger jest nie tylko prawdziwą ikoną amerykańskiego kina, ale też człowiekiem niezwykle mocno zaangażowanym w sprawy społeczne i ratowanie klimatu. Niestety, ostatnia inicjatywa aktora niespodziewanie obróciła się przeciwko niemu. Podczas podróży na Światowy Szczyt Klimatyczny Scharzenegger został zatrzymany na lotnisku w Monachium. Jak informują służby, wszczęto już postępowanie karne.
Arnold Schwarzenegger ma na swoim koncie wiele ikonicznych ról, ale od lat jest co najmniej równie znany ze swojego zaangażowania w sprawy społeczno-polityczne. Zapowiedziana przez gwiazdora obecność na nadchodzącym Światowym Szczycie Klimatycznym nie była więc niczym dziwnym, ale nikt nie spodziewał się, że o Austriaku głośno zrobi się jeszcze przed jego przyjazdem. Do niespodziewanej sytuacji doszło w środę 17 stycznia na lotnisku w Monachium.
Po przylocie ze Stanów Zjednoczonych Scharzenegger został rozpoznany jako pasażer super VIP i poddany dokładnej kontroli, w trakcie której odkryto, że nie zgłosił do oclenia luksusowego zegarka. Problem w tym, że gwiazdor podobno miał zamiar wystawić go na aukcji przed szczytem w austriackim Kitzbuhel w celu wsparcia funduszu na rzecz ochrony klimatu. A skoro planował sprzedać zegarek na terenie Unii Europejskiej, to powinien wcześniej dać go do oclenia. Z powodu całego tego zamieszania Scharzeneggerowi grożą teraz poważne konsekwencje.
Rzecznik monachijskiego lotniska wyjaśnił w rozmowie z agencją AFP podkreślił, że na aktora nałożona została grzywna w wysokości 35 tys. euro. Rozpoczęto też oficjalnie postępowanie karne w związku z uchylaniem się od płacenia podatków. Według szacunków luksusowy zegarek należący do Arnolda Schwarzeneggera jest warty między 26 a 28 tysiącami euro. Można więc powiedzieć, że 76-latek był zmuszony zapłacić drugie tyle za swoją luksusową zabawkę. Inna sprawa, że jego majątek szacuje się na kilkaset milionów dolarów, więc z łatwością stać go na opłacenie podobnych kar.
Według informacji "Bilda" kontrola nałożona na Arnolda Schwarzeneggera nie była związana z żadnymi wcześniejszymi podejrzeniami. Aktor miał początkowo zachowywać spokój, ale im dłużej trwała procedura, tym bardziej poddenerwowany się robił. Wezwał też na miejsce swoich prawników w związku z rozpoczętym przesłuchaniem. Celnicy podobno zadawali aktorowi wyjątkowo osobiste pytania dotyczące m.in. imion dzieci, partnerki, majątek netto czy ilość pieniędzy na jego koncie".
Według medialnych doniesień popularny "Arnie" był gotowy opłacić karę lub nawet przedpłacić należy podatek na miejscu za pomocą karty, ale ta operacja zakończyła się niepowodzeniem. "Bild" twierdzi, że połowę opłat celny należy wykonywać w gotówce, a Schwarzenegger ze zrozumiałych powodów nie przewoził takiej kwoty ze sobą. Nieco inną wersję zdarzeń przedstawił portal CNN, z którym skontaktowała się osoba z otoczenia aktora. Jego środowisko nie kryje zażenowania całą sytuacją.
Wersja obecna w amerykańskich mediach przedstawia niemieckich celników jako osoby wyjątkowo nieudolne i niekompetentne: "[Arnold - przyp. red.] współpracował na każdym kroku, choć to był niekompetentne przetrząśnięcie, totalna komedia omyłek, z której mogłaby powstać bardzo zabawna komedia o gliniarzach" - podkreślił anonimowy informator z otoczenia Schwarzeneggera.
Podobno przez godzinę celnicy nie potrafili zdobyć działającego terminala płatniczego, dlatego ostatecznie zdecydowano o przewiezieniu VIP-a do pobliskiego banku. Niestety, obecny tam bankomat miał nałożony limit wypłat, a sam bank... był już zamknięty. Zatrzymany gwiazdor wrócił więc z powrotem na lotnisku, gdzie inny urzędnik zdobył odpowiedni terminal płatniczy i udało się zamknąć sprawę. Nad głową byłego gubernatora Kalifornii nadal wisi jednak możliwa sprawa karna.
Arnold Schwarzenegger jest doskonale znany w środowisku kolekcjonerów luksusowych zegarków. Według niektórych szacunków zgromadzony przez niego zestaw ma być warty ponad milion dolarów, po części ze względu na unikatowy egzemplarz marki Jacob & Co warty ponad 600 tys. Co ciekawe, pasja do kolekcjonowania zegarków łączy Schwarzeneggera z Sylvestrem Stallone'em, który jest jego bliskim przyjacielem.
Zobacz też:
76-letni Schwarzenegger zadziwia formą fizyczną. To trzeba zobaczyć
Arnold Schwarzenegger ostrzega wszystkich młodych. Nie do wiary, o co poszło