Artur Barciś i romantyczna historia jego miłości. Zakochał się... w sekundę! "Olśniło mnie"
Artur Barciś (58 l.) po 30 latach nadal jest zakochany w swojej żonie. I to jeszcze mocniej niż kiedyś!
Aktor swoją żonę Beatę (52 l.) poznał na planie serialu "Pan na Żuławach".
On odgrywał tam rolę Stefana Leszczaka, a ona była asystentką montażystki.
Między nimi zaiskrzyło podczas powrotu z planu do Warszawy.
"Zatrzymaliśmy się na parkingu. Wyszedłem wcześniej i zobaczyłem, jak Beata schodzi po schodach autokaru. Olśniło mnie. Zakochałem się w sekundę" - zwierza się Barciś w wywiadzie dla dwutygodnika "Viva!".
Następnie przysiadł się do Beby, jak ją pieszczotliwie nazywa, i zapytał... czy za niego wyjdzie.
"Ja nie żartowałem. Byłem wtedy na takim etapie życia, że bardzo już chciałem się ustatkować" - stwierdza aktor.
W podróż poślubną para pojechała do Hiszpanii.
"Dla większości Hiszpania była czymś zupełnie abstrakcyjnym. A dla mnie jak najbardziej realnym, bo miałem tam zamożnych przyjaciół" - wspomina.
Żona aktora cieszy się z udanego małżeństwa.
"Jesteśmy razem już 30 lat i jest nam dobrze, bezpiecznie, spokojnie. (...) Zbudowaliśmy dom, do którego chcemy wracać" - komentuje.
Artur Barciś zdobył się nawet na romantyczne wyznanie.
"Kocham Beatę nawet mocniej, dojrzalej niż te 30 lat temu" - mówi.
Szkoda, że takie wielkie miłości nie zdarzają się w show-biznesie częściej.