Artur Gadowski z IRY wściekły na NFZ. Poszło o trzecią dawkę szczepionki!
Artur Gadowski w mocnych słowach skrytykował Narodowy System Szczepień. Muzyk nie szczędził negatywnych komentarzy pod adresem NFZ. Wszystko przez to, że nie był w stanie zapisać się na trzecią dawkę szczepionki. "Niestety, mimo wielu prób nie udało mu się skorzystać z dawki `przypominającej`" - napisał wokalista IRY.
Artur "Gadzio" Gadowski urodził się w 1967 roku w Szydłowcu i jest znany jako wokalista zespołu IRA. Gwiazdor od 2009 roku jest żonaty z Irminą, z którą ma czwórkę dzieci: Wiktorię, Kacpra, Zuzannę oraz Idę.
Piosenkarz postanowił zaszczepić się trzecią dawką szczepionki przeciwko COVID-19. Niestety mimo wielu prób nie udało mu się. Poinformował o tym na Facebooku.
"Szanowni obserwatorzy, bardzo poważnie zastanawiam się nad zrewidowaniem mojego entuzjazmu dla Narodowego Programu Szczepień. Otóż trzy tygodnie temu powinienem dostać e-skierowanie na tzw.boostera (nie chodzi tu o lekki kosmetyk do twarzy, pobudzający młodość skóry). Jako zwolennik niesprawdzonych terapii, za które nikt nie chce wziąć odpowiedzialności, z drżeniem wyczekiwałem "piknięcia" telefonu (żonie piknął) - i nic" - poinformował.
Wokalista IRY mimo kontaktu z NFZ i prośbą o wystawienie skierowania na trzecią dawkę - nie otrzymał go. Musiał ponownie zgłosić się na infolinię.
"Tym razem miła pani stwierdza, że rzeczywiście nie ma takiego skierowania (ojej!) choć przecież powinno być (ojej!). Zadaje mi kilka pytań, podobno wypełnia jakieś "zlecenie" i zapewnia, że 13 grudnia dostanę to na co czekam. Pewnie już się domyślacie, co się wydarzyło lub raczej nie wydarzyło wczoraj" - napisał wściekły wokalista.
Artur Gadowski jednak się nie poddał. Zadzwonił ponownie.
"Młody człowiek (tak młody, że pewnie nie potrzebuje boostera - tego na twarz) informuje mnie, że nie ma dla mnie skierowania, i że może w takim razie powinienem zadzwonić na numer "techniczny" (bo prawdopodobnie to jakaś usterka). No Q*** bez jaj - numer techniczny... Pfff. Po chwili słysząc groźny pomruk w moim głosie spłoszony (ale wciąż asertywny) młodzieniec drżąc jak mysikrólik zaproponował, że przecież lekarz rodzinny może mi wydać to skierowanie... (...) a jeśli nie lekarz rodzinny to punkt szczepień - na przykład apteka też może".
Czy historia zakończyła się happy endem?
"Myślę sobie, ch** z nimi, dzwonię do mojej apteki gdzie szczepią. Jak myślicie co usłyszałem? OCZYWIŚCIE pani w aptece żadnego skierowania mi dać nie może. Ponieważ jednak jestem ich stałym klientem (spożywam tabletki na migrenę, których składu nie znam) - obiecała pomóc i jutro się ma się odezwać. Poczekamy... Zobaczymy. Póki co dostałem potężnego boostera w d*** i chyba nie sprawi on, że będzie gładka jak u niemowlaka. Pozdrawiam ciepło" - zakończył wpis.
Też napotkaliście problemy rejestrując się na trzecią dawkę?
Zobaczcie również:
Żony Hollywood radzą, jak znaleźć bogatego faceta
Finał "Prince Charming". Jacek Jelonek i jego wybranek przestali się ukrywać! "Była konsumpcja"
50-letnia Adrianna Eisenbach pozuje w bikini!