Artur Orzech nie mógł powstrzymać się od komentarza. Tak ocenił wybór Luny na Eurowizję
Przegrana Justyny Steczkowskiej i wybór Luny na tegoroczną reprezentantkę Polski podczas tegorocznej Eurowizji wywołały wielkie emocje w całym środowisku muzycznym. Decyzję jury, które postawiło na młodą kandydatkę, postanowił skomentować Artur Orzech. Czy jego zdaniem 24-latka spełni pokładane w niej nadzieje?
Tegoroczna edycja Konkursu Piosenki Eurowizji cieszy się zaskakującą popularnością nie tylko w gronie słuchaczy, ale także wśród... polskich artystów. Jak się okazało, na preselekcje do 68. finału muzycznej rywalizacji zgłosiło się ponad 200 wykonawców.
O swoją szansę zaśpiewania w szwedzkim Malmö ubiegała się między innymi Natasza Urbańska, Krystyna Prońko, Kayah, Luna i Justyna Steczkowska.
Choć to właśnie największa rywalka Edyty Górniak przez długi czas byłą faworytką widzów i dziennikarzy, w ostatniej chwili okazało się, że Polskę reprezentować będzie Luna.
Oliwy do ognia dodaje fakt, że diwa przegrała z przedstawicielką młodego pokolenia zaledwie jednym głosem.
Wybór przedstawicielki "kosmicznego popu" na reprezentantkę naszego kraju wywołał w środowisku duże emocje. Czy 24-latka ma szanse powtórzyć historyczny wyczyn Edyty Górniak? O tegorocznym wyborze komisji wypowiedział się Artur Orzech - ekspert i dziennikarz, który od kilkudziesięciu lat komentuje kolejne finały europejskiej imprezy.
"Będę oczywiście mocno wspierał. W ślad za tym wyborem przyjdzie jednak ogromna praca nad pomysłem na występ. Piosenka to jedno, a występ musi być doskonale przemyślany" - powiedział w rozmowie z Jastrząb Post.
Przy okazji prezenter zauważył, że zaskakująca decyzja jury ma związek nie tylko z samą Eurowizją, ale także ze zmianami, które zachodzą ostatnio w mediach publicznych.
"Wszyscy skupią się na tym, kto nas będzie reprezentować. Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Ale należy spojrzeć w szerszym kontekście, jakim jest przebudowa ustrojowa telewizji publicznej i finansowanie jej. Nie dało się tego zrealizować tak, jak wcześniej - z dużym widowiskiem, ze śpiewaniem na żywo. To już pytanie do instytucji państwowych o finansowanie TVP. Telewizja zrobiła wszystko, co możliwe. Wierzę, że komisja dokonała najlepszego wyboru" - podsumował Artur Orzech w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:
Justyna Steczkowska nie pojedzie na Eurowizję. Luna pokonała ją jednym głosem
Eurowizja 2024: Reprezentant Polski wybrany. Miała być Steczkowska, a tu sensacyjny zwrot akcji