Artur Szpilka poniża partnerkę i bije. "Będzie chodzić jak w zegarku"
Artur Szpilka (25 l.) opublikował w sieci zdjęcie swojej partnerki czyszczącej mu buty z "zabawnym" - jego zdaniem - podpisem.
"Panowie tez tak macie? Zapraszam na korepetycje będzie chodzić jak w zegarku (pisownia oryginalna)" - napisał na Facebooku przeciwnik "dżender" i "pedałów".
Na zdjęciu widać, jak Kamila Wybrańczyk, partnerka sportowca, klęczy i pokornie poleruje obuwie pięściarza.
Internauci (w większości internautki) nie kryją oburzenia, pisząc, że to "żenada" i Szpilka pokazuje "totalny brak szacunku w stosunku do swojej kobiety".
Co ciekawe, spora część panów chwali się, że ich żony są równie uczynne, co Wybrańczyk.
Dziewczyna postanowiła zabrać głos i stanęła po stronie swojego "pana", w ostrych słowach odpowiedając zbulwersowanym paniom.
"co wy paniusie jesteście? Nie czyscicie swojemu facetowi buta jak widzicie sie ubrudzil? Co ma szacunek do wytarca buta?
My z Arturem mamy dystans do siebie i robimy sobie zarty z tego a widze niektore panie to zaraz wybuchna... Eą damy, a chu** gołą rękę, no juz tak brzydko napisze bo nie dociera do mnie to oburzenie niektorych panienek... podpis do zdjecia jest zrobionyna beke i skoro nie uwlacza to mojej osobie to chyba cos z wami drogie panie jest nie tak..." (pisownia oryginalna).
Na swoim Facebooku pięściarz opublikował również zdjęcie partnerki zamkniętej w kojcu dla psów. "Tak kończy pierdzioch jak zaczyna" - podpisał fotkę. Co więcej, Szpilka otwarcie przyznaje, że zdarzyło mu się uderzyć Kamilę.
"Jak zasłużyła, to uderzyłem. Podczas seksu też, bo tak chciałem. Złapałem za włosy, powiedziałem: Zamknij się. (...) Jak jestem z kimś w bliskich relacjach i ktoś przegina, to nie ma innego wyjścia" - wyznał w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Przypomnijmy, że to nie pierwszy skandal z Arturem w roli główniej. Na początku stycznia 25-latek pytany przed jednym ze starć, co myśli o gender, stwierdził, że "nie wie co to i nigdy nie słyszał".
"Dżender? Będziesz mi tu o pedałach gadał... Jak cię zaraz gwizdnę" - powiedział do dziennikarza.