Artur z "Rolnik szuka żony" nie gryzł się w język. Złe wieści dla Blanki
Artur z programu "Rolnik szuka żony" jest faworytem widzów. Rolnik chyba już decydował, która z jego kandydatek pierwsza opuści gospodarstwo. To ulubienica widzów. Jednak Artur nie uległ jej urokom.
"Rolnik szuka żony" to jeden z chętniej oglądanych formatów stacji TVP. Przed miesiącem ruszyła 10. jubileuszowa edycja randkowego show. Rolnicy wybrali po 3 kandydatów lub kandydatki i zaprosili je do swoich gospodarstw.
Agnieszka ciągle krytykuje swoich kandydatów, czym naraziła się widzom, Ania dobrze bawi się z zabiegającymi o jej względy panami, a u Waldemara doszło do skandalu i musiał interweniować reżyser. W przypadku Artura widzowie podejrzewali, że największe szanse ma Blanka.
Artur z "Rolnik szuka żony 10" na swoje gospodarstwo zaprosił Aleksandrę, Blankę i Sarę. Ta ostatnia od początku była faworytką rolnika. Dostała nawet osobny pokój w jego domu. Z kolei blondynki Ola i Blanka mieszkają razem w pokoju obok.
Blance widzowie wróżyli sukces w rywalizacji z pozostałymi kandydatkami, bo przy niej Artur bez przerwy się śmieje. Kobieta co chwilę go kokietuje, a każda jej odpowiedź na jego pytanie jest dwuznaczna.
Choć Artur z "Rolnik szuka żony 10" dobrze bawi się przy Blance, to zgodnie z nazwą programu szuka partnerki, a nie kumpeli. W ostatniej rozmowie z Martą Manowską wyznał szczerze, że Blanka nie ma u niego szans.
"Blanka jak przechodzi obok mnie, zawsze musi mnie delikatnie musnąć, jakoś dotknąć, żebym zwrócił na nią uwagę. Ona pod tym względem dominuje, ale każda z nich ma swój sposób, żebym poświęcił jej więcej czasu. Jest zabawna, ale nie o to w tym chodzi" - wyznał rolnik.
Wygląda na to, że Blanka może jako pierwsza opuścić gospodarstwo Artura. Będzie wam jej brakowało?
Zobacz też:
Dopiero co ruszyła emisja "Rolnika", a Artur już jest zakochany. Fani zgadują, w kim
Darek z "Rolnika" ma spore wymagania. Tak mieszka hodowca nowalijek