Artur z "Rolnika" rzucił Sarę tuż przed finałem a teraz takie wieści. Fani obstawiają jak długo wytrzyma
Artur z "Rolnik szuka żony" przez wiele tygodni był faworytem widzów randkowego programu. Wszyscy kibicowali jego związkowi z Sarą. Rolnik błyskawicznie stracił przychylność po finałowym odcinku. To, co zrobił i jak potraktował swoją kandydatkę przekreśliło go w oczach fanów programu. Szczególne oburzenie wywołały jego ostatnie słowa. Teraz się sprawdzają.
Artur wziął udział w 10. edycji programu "Rolnik szuka żony". 28-letni gospodarz z Mazowsza po pilotażowym odcinku dostał najwięcej listów od kandydatek, które chciały go poznać i liczyły na związek z przystojnym rolnikiem. Mężczyzna zaprosił do siebie Blankę, Olę i Sarę. Wybrał tę ostatnią.
Artur z "Rolnik szuka żony 10" był zafascynowany Sarą, jednak zauroczenie szybko minęło. Widzowie zauważyli, że Artur nie wykazuje zaangażowania podczas spotkań z kandydatką. Mimo to wierzyli, że parze uda się dotrwać do finału, a brak zainteresowania spotkaniami Artura z ukochaną zrzucali na karb zapracowania. Przypomnijmy, że Artur już na wstępie przyznał, że jego poprzedni związek rozpadł się, bo rolnik zbyt wiele czasu poświęcał pracy. Nie inaczej było i tym razem. Sara zaczęła czuć się mniej ważna od pracy, ale liczyła, że ta sytuacja się zmieni.
Niestety w finałowym odcinku okazało się, że Artur zerwał z Sarą zaledwie tydzień wcześniej, a kobieta wyznała przed kamerami:
"Mieliśmy bardzo mało czasu dla siebie. Cały czas były inne bodźce związane z pracą. Ja to byłam takim dodatkiem".
Artur w rozmowie z Martą Manowską przyznał, że zauroczenie Sarą szybko minęło, a on poczuł, że związek z nią jest dla niego ciężarem.
"W końcu poczułem, że to jednak było tylko zauroczenie. Nie byłem sobą, nie czułem się tak dobrze jak na początku. Stwierdziłem, że nie ma sensu się dalej męczyć... Minęły te uczucia. Na początku było nam dobrze... Myślę, że Sara trochę wybiegała za bardzo do przodu, przejmowała stery. Myślę, że to mnie trochę zraziło" - mówił w finałowym odcinku programu "Rolnik szuka żony" Artur.
Widzowie byli zszokowani dalszą wypowiedzią rolnika. 28-letni gospodarz z Mazowsza przyznał, że nie ma zamiaru długo rozpaczać po związku z Sarą i szybko chce zacząć szukać nowej partnerki.
"Jak będę miał czas, będę ruszał od razu na łowy. Ciągle chcę znaleźć tę jedną, jedyną. Nie będę siedział jak dziadek w domu. Dziewczyny ciągle do mnie piszą, dostaję dużo listów, zapraszają mnie. Na pewno ruszę na łowy, tylko przyjdzie czas" - mówił w finałowym odcinku Artur.
Teraz okazuje się, że rolnik nie próżnował. Szybko znalazł nową miłość, a w mediach społecznościowych zaznaczył, że jest w związku. Nie pochwalił się na razie, kim jest tego wybranka. Widzowie już obstawiają, jak długo ten związek przetrwa.
Zobacz też:
Artur z "Rolnik szuka żony" nie gryzł się w język. Złe wieści dla Blanki
Dopiero co ruszyła emisja "Rolnika", a Artur już jest zakochany. Fani zgadują, w kim