Artura z "Rolnik szuka żony" dotknęła przerażająca tragedia. Musiał błagać ludzi o pomoc, bo straciłby dobytek
Artur z "Rolnik szuka żony 10" prowadzi stuhektarowe gospodarstwo na Mazowszu. Z tego, co pokazywano w programie, 28-latkowi powodzi się całkiem dobrze i rolnik nie może narzekać na brak dochodów. Jednak nie zawsze tak było. Dwa lata temu Artura spotkała ogromna tragedia.
Artur z "Rolnik szuka żony 10" zajmuje się hodowlą bydła i produkcją mleka. W rodzinnym gospodarstwie, które prowadzi z ojcem, bratem i siostrą uprawiają też kukurydzę. Przystojny rolnik jest fanem motoryzacji. Z tej pasji narodził się pomysł założenia firmy z maszynami rolniczymi, które Artur wynajmuje innym rolnikom.
"Od kilku lat gospodarstwo Artura odnosi sukcesy w powiecie i zdobywa nagrody, a on sam podkreśla, że jest bardzo ambitnym i odważnym mężczyzną" - usłyszeli widzowie programu "Rolnik szuka żony" w zerowym odcinku show.
Artur z "Rolnik szuka żony 10" niespełna dwa lata temu musiał zmierzyć się z tragedią. W lutym 2021 roku w gospodarstwie rolnika dostrzeżono pożar. Ogniem zajął się budynek gospodarczy dla ok. 100 szt. bydła. O mały włos zwierzęta spłonęłyby żywcem. Na szczęście udało się je uratować. W sieci ruszyła wówczas zbiórka pieniędzy na pomoc w odbudowie budynku.
"Pomimo szybkiej reakcji gospodarzy i straży pożarnej udało się ocalić tylko zwierzęta, cały budynek uległ zniszczeniu, konstrukcja dachu i całe wyposażenie obory spłonęło" - można było przeczytać w opisie zbiórki.
Rodzina Artura po pożarze musiała odbudować budynek gospodarczy dla zwierząt. Jednak koszty tej inwestycji przerosły ich możliwości finansowe. Musieli prosić o pomoc, tym bardziej że zwierzęta szybko potrzebowały dachu nad głową. Była zima, a bydło nie miało schronienia.
Rodzina zdecydowała się uruchomić zbiórkę pieniędzy na ten cel. Udało się im uzbierać 10 tys. zł. Było to zaledwie 10% potrzebnej kwoty. Z czasem sytuacja wróciła jednak do normy.
Artur i jego rodzina stanęli już na nogi. Jak widać było w programie "Rolnik szuka żony", udało się im postawić nowy budynek gospodarczy. Po pożarze sprzed dwóch lat nie ma już śladu.
Artur też postanowił odbudować swoje życie. Stąd wziął się pomysł wzięcia udziału w randkowym show. Jak na razie 28-latek jest faworytem programu. To on dostał najwięcej listów od kandydatek, spośród których wybrał Aleksandrę, Blankę i Sarę. Jak na razie wygląda na to, że ta ostatnia ma największe szanse u Artura.
Zobacz też:
Artur z "Rolnik szuka żony" nie gryzł się w język. Złe wieści dla Blanki
Dopiero co ruszyła emisja "Rolnika", a Artur już jest zakochany. Fani zgadują, w kim
Skandal w "Rolnik szuka żony". Waldemar chciał oszukać produkcję
Kulisy "Rolnika" wychodzą na jaw. Wiele osób się boi
Poważne spięcie u Waldemara z "Rolnika". Musiała interweniować produkcja