Atmosfera w "Tańcu z gwiazdami" zagęszcza się. Zostało niewiele czasu...
Po eliminacji aż dwóch par w poprzednim odcinku, o Kryształową Kulę rywalizuje już tylko 6 par. Wymagania wobec uczestników rosną. To już kolejny odcinek, podczas którego pary muszą wykonać po dwie choreografie. A finał zbliża się wielkimi krokami...
W 15. edycji "Tańca z gwiazdami" pozostało już tylko 6 par, w tym trzy po kontuzjach. Wprawdzie wydaje się, że z nogą Majki Jeżowskiej jest już dużo lepiej, za to Julii Żugaj po bolesnym upadku podczas treningu dokucza ból pleców.
Maciej Zakościelny przed 6. odcinkiem doznał kontuzji uda tak poważnej, że nie było wiadomo, czy da radę zatańczyć dwie choreografie. Na szczęście żaden z problemów zdrowotnych uczestników nie zakończył się decyzją o rezygnacji. W 7. odcinku parom towarzyszyły gwiazdy sceny muzycznej.
Aktor i jego partnerka zatańczyli tango do utworu Lanberry i Tribbsa "Dzięki, że jesteś". Jak oceniła Iwona Pavlović:
"Na pewno walorem twojego tańca jest bycie tu i teraz. U ciebie to się przekłada na to, co my czujemy. Przepięknie dziś te nóżki pracowały".
Jak dodał Rafał Maserak:
"Troszeczkę mi zabrakło zatrzymań dynamicznych, ale generalnie nasyciłem się tym tańcem".
Para zdobyła 29 punktów.
Para z numerem 12 zaprezentowała sambę, która wprawiła jurorów w niejakie zakłopotanie. Jak zauważył Tomasz Wygoda:
"Jakość tej samby była zaskakująca. Taka mroczna, a jednocześnie lekka. Włączałeś do tego izolację, dużo bioder, inna jakość".
Iwona Pavlović miała jednak zastrzeżenia: "Z tą sambą nawet zawodowy tancerz miałby problem. Ale nad stopami to mógłbyś popracować…”
W rezultacie skończyło się na 33 punktach.
Para zaprezentowała rumbę do utworu EMO i Marty Bijan "Cud". Jak wyznała Ewa Kasprzyk:
"To było tak romantyczne, tak nastrojowe, ja się dałam uwieść. Powiedzieć, że miałam dreszcze to nic. To były ciary”.
Iwona Pavlović nie byłaby sobą, gdyby czegoś jednak nie wytknęła: "Tu trzeba profesjonalnego tancerza, żeby to zatańczyć. Za samo to należą się brawa. Ale się czepnę: stopy w rumbie muszą być lekko na zewnątrz”.
Bobek i Żudziewicz zdobyli 34 punkty, w tym wysokie "9" od Pavlović.
Para, która w tej edycji już trzykrotnie zdobyła "40", zatańczyła walca wiedeńskiego w kłębach dymu, o którym Beata Tyszkiewicz lubiła mówić, że zawsze ułatwia tancerzom sytuację.
"Zatańczyliście przepięknie" – stwierdził Rafał Maserak.
"Ja miałem wrażenie, że tańczycie nawet stojąc, macie takie porozumienie i świadomość. To praca na wielu, wielu poziomach". – dodał Tomasz Wygoda.
Jak było do przewidzenia, znów skończyło się kompletem punktów.
Influencerka i tancerz zaprezentowali choreografię do utworu Oskara Cymsa "Nie musisz się bać", zakończoną pląsami na stole jurorskim. Jak zauważyła Iwona Pavlović:
"To był taki twój taniec, cha-cha jest taka radosna, młoda. Trochę ze stopami można byłoby więcej popracować".
"Świetnie rytmiczne, żeby się bawić rytmem to trzeba już mieć sporą świadomość" – dodał Rafał Maserak.
Para zdobyła łącznie 38 punktów.
Para zatańczyła rumbę, którą publiczność nagrodziła owacją na stojąco. Jak przyznał Maserak:
"Podziwiam cię, wiem, że rumba dla kobiet jest trudnym doświadczeniem, bo muszą się otworzyć w tym programie. Uważam, że jesteś "miss nóg" tej edycji".
Ewa Kasprzyk postanowiła podzielić się własnymi doświadczeniami:
"Ja też tańczyłam i też byłam w 7. odcinku. Ja się o ciebie bałam, że ty na tym parkiecie umrzesz z miłości".
Jury przyznało im wysokie 32 punkty.
Drugą choreografią pary z numerem 12 był taniec współczesny, który wykonali do utworu "Nie rozumiju" Vixena. Jak stwierdziła Kasprzyk:
"Ja już te ciary zostawiam za sobą. Nie wiem, czy można było lepiej oddać ruchem przesłanie tej piosenki".
Iwona Pavlović poprosiła o czas, by dojść do siebie po wzruszeniach. W końcu wyznała:
"Nie wiem, co tutaj się wydarza. Nie możesz umieć tańczyć, bo nie można umieć, tańcząc od półtora miesiąca, a jednak jesteś perłą tej edycji. To po prostu wyszło poza wszelkie ramy".
Ich występ został oceniony na 40 punktów.
Aktor, jak sam przyznał na filmiku z przygotowań, nie sądził, że zdoła wykrzesać z siebie jakiekolwiek umiejętności taneczne. Drugim tańcem, jaki pokazał z Darią była cha-cha. A w każdym razie, jak dali do zrozumienia jurorzy, miała być. Jak zauważył Wygoda:
"Super choreografia, super show, ale z rękami się nie wyrabiałeś".
"Nie sztuka zagrać rolę, jak się umie tekst. Sztuka zrobić taką zawieruchę, żeby nikt się nie zorientował, że nie umiesz" – dodała Ewa Kasprzyk.
Jury zdecydowało się przyznać tylko 27 punktów.
Najwyżej oceniana para 15. edycji zatańczyła jive’a do piosenki Margaret "Miłego lata". Jak zauważyła Iwona Pavlović:
"Wszystkie kroczki i podskoczki były super, ale krok podstawowy do niczego. Nie miałaś dobrej sylwetki, byłaś wręcz odchylona do tyłu".
Na tym tle doszło do lekkiej kłótni między jurorką i Maserakiem, który uznał odchyloną sylwetkę Vanessy za uzasadnioną. Ostatecznie para zdobyła 35 punktów, w tym tylko "8" od Pavlović.
Aktor, który w wyniku forsownych treningów tak schudł, że już mu spodnie spadają i dwukrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli zatańczyli quick stepa. Jak ocenił Maserak:
"Troszeczkę uciekliście z kontaktu, ale to taki drobiazg".
"Mogłabym cię zabrać na szkolenie, żeby pokazać, ze po półtora czy dwóch miesiącach można mieć ramę turniejową. Ty wyglądałeś jak turniejowy w tym tańcu" – dodała Iwona Pavlović, po czym zaproponowała Filipowi wspólny taniec.
Jury przyznało parze 40 punktów.
Piosenkarce i tancerzowi podkład wokalny zapewnił Dawid Kwiatkowski. Jak się okazało, do jego utworu "Beze mnie" można zatańczyć tango. Jak zauważył Tomasz Wygoda:
"Majko, to jest najlepszy twój występ. Mieliście dużo zatrzymanek, taką fajną intymność między sobą. Naprawdę widzę postęp".
"Ja tylko żałuję, że to tango było beze mnie. Ja ciebie, Majko kojarzę z piosenek dla dzieci, a ty okazałaś się prawdziwą diwą" – dodała Kasprzyk.
Para zdobyła 34 punkty.
Para zaprezentowała romantycznego walca angielskiego. Jak stwierdziła poetycko Ewa Kasprzyk:
"Spłynęłaś na parkiet niczym biały anioł. Wspaniałe widowisko".
"Piękna byłaś w tym, co zwykle mówiliśmy, że nie ma, a okazało się, że jest" – dodał Tomasz Wygoda.
Choreografia została oceniona na 40 punktów.
***
Decyzją widzów z programem pożegnali się Rafał Zawierucha i Daria Syta.
Zobacz też:
Anna-Maria Sieklucka typuje zwycięzców "Tańca z gwiazdami". Ma jedno marzenie
Karolina Pisarek ogląda "Taniec z gwiazdami". Ma zastrzeżenia do jury...
Fani "Tańca z gwiazdami" nie kryją rozczarowania. Znowu to zrobili