Reklama
Reklama

Awantura na koncercie Villas

Na koncercie Violetty Villas doszło do starcia fanów gwiazdy z ochroniarzami. Poszło o to, że diwa za wcześnie zeszła ze sceny...

W czwartek, 25 lutego, we wrocławskiej filharmonii odbył się koncert 72-letniej Violetty Villas, na którym zjawiło się 117 wielbicieli jej talentu. Jak donosi "Super Express", nie obyło się bez przykrego incydentu.

Wielu spośród ponad setki fanów przyniosło ze sobą drobne upominki i kwiaty dla pani Violetty. Gdy ta tuż po występie zniknęła ze sceny, przy wyjściu z zaplecza ustawiła się kolejka.

Wtedy zainterweniowali ochroniarze, którzy zaczęli przepędzać czekających na swoją idolkę melomanów. Według "Super Expressu", doszło nawet do rękoczynów. Ludzie poczuli się bardzo rozczarowani - w końcu chcieli tylko okazać Villas sympatię...

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Violetta Villas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy