"Awantura o kasę" znów na antenie. O tych rekordach będziemy pamiętać
"Awantura o kasę" wiosną wróciła na antenę Polsatu. Program Krzysztofa Ibisza cieszy się niesłabnącą popularnością - nic dziwnego, skoro tylko tutaj nawet rekordy są wyjątkowo widowiskowe. Jeden z nich zupełnie niespodziewanie padł w nowej serii formatu, a inny pamiętany jest od ponad 20 lat.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
"Awantura o kasę", autorski projekt Polsatu, który nie miał wcześniej swojego zagranicznego odpowiednika, do dziś jest uważany za jeden z najbardziej kultowych teleturniejów. Pierwszy odcinek wyemitowano 4 listopada 2002 roku. Kiedy w 2005 roku program zniknął z anteny, widzowie byli niepocieszeni. Z tym większą radością przyjęli jego powrót.
Reaktywowany teleturniej Polsatu ponownie zawitał na ekrany 5 października 2024 roku i od razu spotkał się z rekordowym zainteresowaniem - zarówno wśród widzów, jak i chętnych, zgłaszających się do udziału. Od 1 marca 2025 znów możemy oglądać go w każdą sobotę i niedzielę o godzinie 17:30. Oczywiście prowadzącym niezmiennie pozostaje Krzysztof Ibisz.
"Przyznam, że wyniki oglądalności przerosły moje oczekiwania. Bo myślałem, że podniesiemy wynik na naszym pasmie dwa razy. Okazuje się, że trzy. Chyba nikt nie spodziewał się, że odcinki niedzielne mogą mieć po milion trzysta tysięcy widzów" - mówił Ibisz w rozmowie z Polsat.pl.
Świetne wyniki oglądalności to niejedyny rekord, jaki padł w "Awanturze o kasę". Niektóre momenty zapamiętamy na długo!
Oglądaj "Awantura o kasę" w Polsat Box Go
Choć niedościgniony rekord "Awantury o kasę" padł w 2003 roku, to mówi się o nim do dzisiaj. I nie bez powodu - chodzi o drużynę, która zasłużyła sobie na tytuł "arcymistrzów". Właściwie mowa jest o dwóch rekordach jednocześnie. Jedna z drużyn pojawiła się w aż 23 odcinkach, nieustająco odnosząc sukcesy. Najdłużej panujący mistrzowie wygrali równie rekordową kwotę i nagrody (wraz z zawartością tzw. czarnych skrzynek) 274 602 złote, 7 samochodów i... dwa ogórki kiszone. Tę rekordową drużynę marzeń tworzyli:
- Dariusz Dyda - urzędnik z Nowego Targu
- Jerzy Miklasiński - przedsiębiorca z Rabki-Zdrój
- Jakub Grudzień - student budownictwa z Krakowa
- Bartłomiej Rzepa - student ekonomii z Krakowa.
W programie pojawili się w 62. odcinku jako drużyna żółtych, zdetronizowali wcześniejszą drużynę mistrzów i zajęli ich miejsce aż do 84. Przegrali wtedy z drużyną zielonych, choć wiele osób podejrzewało, że mogli zrobić to świadomie, stawiając wszystko przy pierwszym pytaniu, w którym wylosowano czarną skrzynkę.
Zupełnie inny rekord teleturnieju Polsatu padł już w reaktywowanej serii, jesienią 2024 roku. 18 listopada drużyna niebieskich otrzymała pytanie "Co przedstawia zielony motyw na fladze Cypru?". Uczestnicy nie byli pewni i zdecydowali się na kupienie podpowiedzi. Kiedy jednak zapytali Ibisza, ile będzie ich kosztować, ten odpowiedział: "drogo".
Wtedy kapitan zespołu zdecydował się na bardzo ryzykowny ruch - zapytał, czy mogą... zaoferować wszystko, co mają. Spotkało się to ze zrozumiałym protestem kolegów z drużyny, ale mleko się wylało i nie mogli się wycofać. Prowadzący przystał na kwotę 9200 złotych, czyli wszystko, czym dysponowali niebiescy.
"To jest najdrożej kupiona podpowiedź w historii całej »Awantury o kasę«" - ujawnił wtedy Ibisz.
Gra toczyła się o niemałą sumę, bo aż o 17 300 złotych. Choć nerwów i emocji nie zabrakło, ryzyko się opłaciło: drużyna odpowiedziała poprawnie, że zieleń związana jest z gałązkami oliwnymi. Tym samym awansowali do finału, gdzie jednak przegrali z mistrzami.
Zobacz też:
Krzysztof Ibisz zdradził tajemnicę "Awantury o kasę". Ujawnił, jak grać
Edward Miszczak ujawnił kulisy swojej pracy. Podsumował konkurencję
Szalone emocje w finałowym odcinku "Awantury o kasę"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych