Babiarz wrócił na ekran. Wiadomo co dalej z karierą dziennikarza
Przemysław Babiarz został zastąpiony w popularnym teleturnieju przez Radka Kotarskiego. Dziennikarz zniknął też z innych programów. Wiemy, dlaczego nie pojechał m.in. na Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce do Glasgow. Oto szczegóły.
Przemysław Babiarz od wielu lat pracuje w TVP. Dziennikarz zaczynał jako sprawozdawca sportowy, ale dość szybko zyskał sympatię widzów i równocześnie ze sportowymi wydarzeniami prowadził takie programy jak "Kawa czy herbata", "Pytanie na śniadanie", czy "Wielkie testy TVP". Dość długo był też gospodarzem teleturniej "Va Banque".
Pod koniec marca tego roku Przemysław Babiarz stracił "Va Banque". Prowadzenie teleturnieju przejął Radosław Kotarski. Od tego momentu przyszłość komentatora sportowego w TVP była niepewna. Jednak nowy szef TVP Sport szybko zapewnił, że widzowie nie muszą się obawiać. Ich ulubiony prezenter nie zniknie z ekranów i wkrótce będzie komentował XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie.
"Jest ujęty w składzie ekipy TVP Sport, która będzie relacjonowała przebieg igrzysk olimpijskich w Paryżu" - przekazał Jakub Kwiatkowski.
Tymczasem Babiarz nie pokazywał się na ekranach od kilku tygodni. Dopiero w niedzielę 21 kwietnia dziennikarz wystąpił w "7 dni sport". Wraz z medalistami Otylią Jędrzejczak i Tomaszem Majewskim opowiadał o zbliżających się igrzyskach.
Widzowie zwrócili uwagę, że Babiarz był wyraźnie wychudzony. Choć nie brakowało mu energii, to jednak widać było, że przeszedł chorobę. Jakiś czas temu "Fakt" ustalił, że Babiarz już od stycznia mierzył się z chorobą i w marcu trafił do szpitala.
Zobacz też:
To już pewne. Kolejne odcinki kultowego teleturnieju powstają z nowym prowadzącym
Najpierw zajął miejsce Babiarza, a teraz go komentuje. Padły wymowne słowa
