Bachleda-Curuś chyłkiem zaręczyła się z milionerem, a teraz takie wieści ze Stanów. To nie były plotki
Alicja Bachleda-Curuś od lat wiedzie życie w Stanach Zjednoczonych, gdzie próbuje zrobić karierę w Hollywood. Bez wątpienia o wiele więcej dzieje się w jej życiu prywatny, bo po rozstaniu z Colinem Farrellem aktorce przypisywano kilka romansów. Od pewnego czasu gwiazda związana jest z pewnym milionerem, który miał się jej nawet oświadczyć. Kiedy matka Henry'ego Tadeusza stanie na ślubnym kobiercu? Oto co się okazało o jej ukochanym...
Alicja Bachleda-Curuśmiała bez wątpienia świetny start w show-biznesie. Zagrała w końcu Zosię w "Panu Tadeuszu" Andrzeja Wajdy i w wielu innych polskich produkcjach. W międzyczasie nagrała też płytę, ale rynku muzycznego nie udało jej się podbić.
W pewnym momencie zapragnęła czegoś więcej i ruszyła na podbój Stanów. Amerykańskie media zainteresowały się jej osobą jednak dopiero w momencie, gdy na planie filmu "Ondine" wdała się w romans z Colinem Farrellem.
Para doczekała się nawet wspólnego potomka, ale związek nie przetrwał próby czasu. Z powodu Henry'ego Tadeusza Ala i Colin wciąż mają ze sobą kontakt, choć między nimi - jeśli wierzyć doniesieniom medialnym - bywa różnie.
Aktor płaci co miesiąc spore kwoty na utrzymanie syna. Z uwagą ma się też ponoć przyglądać nowym partnerom matki Henry'ego.
Od kilku lat Alicja związana jest z pewnym milionerem. Biznesmen szwajcarskiego pochodzenia miał skraść jej serce, a nawet oświadczyć!
Sensację wywołało bowiem zdjęcie Alicji, na którym ta pochwaliła się ogromnym pierścionkiem. Gdy dziennikarze pospieszyli z gratulacjami, ta nie potwierdziła plotek, ale też przesadnie im nie zaprzeczyła.
"Jestem w bardzo dobrym miejscu. Przede wszystkim znalazłam spokój wewnętrzny i szczęście, którego zawsze sobie życzyłam. Myślę, że do tego trzeba dojrzeć. Natomiast, nie mówię za dużo o życiu prywatnym, więc tak to zostawimy. Ale gratulacje przyjmę" - oznajmiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Od zaręczyn minęły już jednak ponad dwa lata i niewiele słychać o tym, by milioner i aktorka szykowali się do ślubu.
Znajoma Alicji uspokajała swego czasu, że wszystko jest w porządku, ale po prostu Szwajcarow nie spieszy do ożenku. Ma za to inne zalety:
"To człowiek, który potrafi ją zrozumieć, jak mało kto. Łączy ich wyjątkowa więź" - powiedziała w rozmowie z "Rewią" przyjaciółka aktorki.
W końcu udało się też ustalić, kim jest ów milioner Bachledy.
Jak donosił "Super Express", Alicja i Szwajcar mieszkają w luksusowej willi znajdującej się przy Mulholland Drive w Los Angeles. Wraz z nimi mieszka nie tylko Henry Tadeusz, ale też córka mężczyzny z poprzedniego związku. Bachleda spełnia się więc także w roli macochy.
Czytaj też:
Alicja Bachleda-Curuś i Henry Tadeusz w drodze do kościoła. Zwraca uwagę jeden szczegół
Alicja Bachleda-Curuś nie liczy na alimenty od Colina Farrella. Aktorka ma ogromny majątek