Alicja Bachleda-Curuś przekazała wieści po długiej nieobecności. Nie była sama
Kilka tygodni temu Alicja Bachleda-Curuś relacjonowała w mediach społecznościowych swoje słoneczne wakacje. Aktorka wybrała się z synem do Włoch, gdzie zacieśniali więzi i zwiedzali malownicze włoskie miasta. Rodzinnymi chwilami z Henrym Tadeuszem chwaliła się fanom na Instagramie. Podzieliła się choćby kadrami z ich wspólnego rejsu po Wenecji czy przejażdżki rowerowej po ulicach Rzymu.
Po beztroskich chwilach z synem gwiazda nagle zniknęła. Ograniczyła wyjścia publiczne i nie publikowała nowych postów na Instagramie. Ostatni raz odezwała się do fanów ponad trzy tygodnie temu. Teraz powraca i zdradza, co porabia.
Alicja Bachleda-Curuś pokazała się po dłuższej nieobecności i nie była sama. Nie towarzyszył jej jednak Henry Tadeusz, który wciąż jest w odwiedzinach u taty. Były z nią za to jej ukochane czworonogi. Aktorka wybrała się z nimi na plażę, by uczcić amerykańskie święto.
Alicja Bachleda-Curuś wróciła po tajemniczej przerwie. Zdradziła, co robi
Alicja Bachleda-Curuś zniknęła z mediów społecznościowych na ponad 3 tygodnie. Ta tajemnicza przerwa sprawiła, że fani zaczęli martwić się o aktorkę. Wielka więc była ich radość, gdy w końcu przerwała milczenie. Niemal od razu chwycili za telefon, gdy aktorka wrzuciła na swój profil urocze zdjęcie ze spaceru ze swoimi czworonogami po plaży w słonecznej Kalifornii.
"Buziaki dla Luny i Odi" - napisała jedna z fanek, a druga po chwili dodała: "Pozdrawiam serdecznie Alicjo".
Spacerem po złocistym piasku w pełnym słońcu Alicja chciała uczcić wyjątkową okazję. Celebrowała w ten sposób nie tylko amerykańskie Święto Pracy, ale też Międzynarodowy Dzień Plaży, o czym napisała w opisie nowego postu. Nie zdradziła jednak powodu swojego nagłego zniknięcia. Być może pracuje nad nowym filmem. Czas pokaże.
ZOBACZ TEŻ:
Colin Farrell przekazał pilne wieści ze Stanów ws. syna. "To pierwszy raz, kiedy o tym mówię"
Byli parą jak z obrazka i wróżono im piękną przyszłość. Dziś nawet ze sobą nie rozmawiają
