Bakuła o Grycankach: To jest choroba
Hanna Bakuła nie ukrywa swojej nietolerancji wobec osób otyłych. O Grycankach, które są dumne ze swojej nadwagi, mówi krótko: To jest choroba.
Na temat synowej producenta lodów i jej córek wypowiedziało się już wielu.
"Zwały tłuszczu i brak talentu" - napisał Michał Piróg na Facebooku. Zdaniem choreografa promowana przez Martę, Weronikę i Wiktorię otyłość jest niebezpieczna - polskie dzieci są jednymi z najgrubszych w Europie, a według ostatnich badań 46 proc. zgonów na świecie spowodowanych jest właśnie chorobami ściśle z nią związanymi.
"One mogą być takie, jakie chcą, ale prywatnie. Bo jeśli na okładkach gazet promuje się otyłe osoby, które w wywiadach mówią: 'Jedz więcej, bo wtedy będziesz fajniejsza', to absolutnie tego nie popieram. To tak, jakbym biegał po programach i mówił: 'Pij wódkę, będziesz fajniejszy'".
Celebrytki skrytykował także Maciek Maleńczuk, który w jednym z wywiadów podkreślił, że w Polsce "bycie artystą wcale nie oznacza, że jest się popularnym - można być artystą-frajerem, albo można być nikim, jak siostry Grycan".
Do grona krytyków dołączyła ostatnio Hanna Bakuła, która w show "20 m2 Łukasza" stwierdziła, że Marta i spółka "robią bardzo złą robotę".
"Tak jak na papierosach jest napisane, że palenie grozi kalectwem, tak ich zdjęcia powinny być podpisane: to jest choroba - społeczeństwa, stawów, kręgosłupa, narządów wewnętrznych. To jest zajmowanie półtora miejsca w samolocie, paskudztwo" - stwierdziła malarka.
Jej zdaniem na lotniskach powinno ważyć się człowieka razem z bagażem. "Ostatnio wyjmowałam 3 kg z walizki, bo mi się nie chciało stówy płacić za nadbagaż, a obok mnie człowiek, który nie miał ani przodu, ani tyłu - był jakimś ulem napompowanym - miał taką samą dużą walizkę jak ja, tylko że on ważył 100 kg więcej ode mnie. On miał nadbagaż w garniturze".