Baleja zabrał głos po nagłym odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami" [POMPONIK EXCLUSIVE]
W wielu polskich domach swoistym zwieńczeniem Wielkanocy w dniu 31 marca były wieczorne zmagania uczestników "Tańca z gwiazdami". Świąteczny odcinek przyniósł zażartą rywalizację, ale ostatecznie ktoś musiał odpaść. Padło na Kamila Baleję, który nie krył swoich emocji po programie.
Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" dobiegł końca i przyniósł kolejne niezwykłe występy uczestników, którzy ostali się do tego momentu. W świątecznym odcinku udział w programie brało jeszcze osiem par: Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, Kamil Baleja i Magdalena Perlińska, Roksana Węgiel z Michałem Kassinem, Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel, Maciej Musiał u boku Darii Sytej, Julia "Maffashion" Kuczyńska i Michał Danilczuk oraz Aleksander Mackiewicz i Izabela Skierska. Ostatecznie po zatańczeniu walca wiedeńskiego do utworu "Nothing Else Matters" Metalliki z show pożegnał się Baleja.
Piosenka kultowego zespołu była niezwykle ważna dla popularnego dziennikarza i prezentera w młodości. Za swój występ tak on, jak i towarzysząca mu Magdalena Perlińska zdobyli pochwały ze strony jury. Szczególnie wylewny w tym temacie był Rafał Maserak, ponieważ para wykorzystała jego wskazówki z poprzedniego tygodnia. Ostatecznie jednak Kamil Baleja otrzymał za walca 25 punktów i widzowie zdecydowali, że nadszedł czas na niego.
Tuż po programie dziennikarz nie krył swojego wzruszenia i emocji. Choć nie był zadowolony z samego odpadnięcia, to nie mógł jednak narzekać na otoczkę towarzyszącą temu wydarzeniu. W rozmowie z reporterem Pomponika wyjawił, co dokładnie czuje:
"Nie mogłem sobie wyobrazić piękniejszej końcówki, piękniejszego finału dla mnie, jakkolwiek to zabrzmi. To było spełnienie marzeń zatańczyć (...) piosenkę Metalliki. Jest jakiś tam smutek. Wiadomo człowiek chciałby więcej, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale naprawdę tańczę od 8 tygodni. Gość, który nigdy nie tańczył, doszedł do połowy - to jest mój życiowy sukces" - mocno podsumował Kamil Baleja.
Nie brak uczestników, którzy już po odpadnięciu czują swego rodzaju ulgę, bo cotygodniowe uczestnictwo w "Tańcu z gwiazdami" wiąże się z niemałym wysiłkiem fizycznym. Konieczne są ciężkie i regularne treningi, które niejednemu "dają w kość". Kamil nie zalicza się jednak do tego ogromna:
"Wiesz, ja tak polubiłem te treningi. Dawały mi tyle endorfin i tyle radości, że będzie mi tego brakowało. Na pewno zaczynam teraz intensywnie ćwiczyć, żeby ciało nie miało tego braku endorfin" - zakończył podsumowanie swojej przygody z "Tańcem z gwiazdami" dziennikarz.
Zobacz też:
Tak wyglądał 5. odcinek "Tańca z gwiazdami". Zrobili show w Wielkanoc
Miałą zasilić grono uczestników "Tańca z gwiazdami". Zaskakująca odmowa
Kamil Baleja ciężko chorował. O mały włos, a już by go z nami nie było