Barbara Brylska odmówiła Rosjanom! "Jestem starą kobietą, ale nie głodną"
Barbara Brylska (75 l.) dostała propozycję udziału w znanym rosyjskim show. Odmówiła. Nie ma zamiaru jeździć za wschodnią granicę.
W Rosji miała status gwiazdy, podpisywała lukratywne kontrakty na występy w filmach i programach, mogła przebierać w propozycjach.
Dziś konsekwentnie odmawia Rosjanom.
Ostatnio została zaproszona do bardzo popularnego programu rozrywkowego, ale nawet nie chciała poznać szczegółów. Powód?
Polityka Rosji wobec Ukrainy sprawia, że przestała patrzeć na ten kraj życzliwym okiem.
- Odmówiłam uczestnictwa w festiwalu w Sewastopolu. Co się tyczy festiwalu filmowego "Złoty Witiaź"... obiecywano mi złote góry i wszystko, czego tylko zapragnę. Trzeba było tylko przyjechać... - tłumaczy.
Rosjanie wciąż kochają "Ironię losu", film z jej udziałem z 1975 roku, znany w Polsce jako "Szczęśliwego Nowego Roku". Bez tej komedii trudno wyobrazić sobie noworoczny program rosyjskiej telewizji.
Pani Barbara także wspomina go z sentymentem. To były najlepsze czasy jej kariery.
Nie martwi się, że już nie wrócą.
- Jestem starą kobietą, ale nie głodną, więc kiedy mogę odmówić, to odmawiam - powtarza. I pozostaje wierna swoim zasadom.