Barbara Krafftówna czekała na grób blisko dwa lata. Tak teraz wygląda mogiła aktorki
Barbara Krafftówna zmarła w wieku 93 lat. Znana aktorka spoczęła w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych. Msza żałobna odbyła się 4 lutego 2022 roku. Od dłuższego czasu zwracano uwagę na to, że artystka nie doczekała się grobu z prawdziwego zdarzenia. Fani byli zawiedzeni skromną mogiłą pokrytą zieloną trawą. Jak teraz wygląda nagrobek?
Barbara Krafftówna nareszcie ma piękny nagrobek. Zmarła w styczniu 2022 roku aktorka przez 1,5 roku od śmierci nie mogła liczyć na pomnik. Fani byli smutni, że jej mogiłę pokrywa jedynie kopczyk z trawą oraz krzyż z tabliczką.
Nareszcie na grobie gwiazdy widnieje nagrobek z czarnej płyty - wciąż jest minimalistyczny i skromny, jednak teraz fani mogą ze spokojem odwiedzać ulubioną gwiazdę, nie martwiąc się o to, co się z nim stanie np. podczas gorszej pogody.
Barbara Krafftówna nie ma w kraju rodziny, która mogłaby ją odwiedzać na grobie. To jeden z powodów, dla których wielu twierdzi, że organizacja nagrobka trwała tak długo. Kobieta za swojego życia pochowała niemal wszystkich najbliższych: dwóch mężów - Michała Gazdę, który zmarł w wieku 42 lat, a także Arnolda Seidnera, dyrektora międzynarodowego instytutu do spraw emigrantów w San Francisco. Para była po ślubie jedynie pół roku. Mężczyzna zmarł na zawał serca.
Również syn gwiazdy nie żyje - zmarł w 2019 roku w wieku 54 lat. Został pochowany z ojcem na Starych Powązkach. Aktorka ma co prawda wnuka Michała, jednak ten mieszka w Kanadzie. Ciekawostką jest, że drugą babcią chłopaka jest Hanna Krall, znana pisarka.
Barbara Krafttówna nie miała łatwego życia. Po licznych pogrzebach, podczas których pochowała najbliższych, mieszkała sama w apartamencie przy ulicy Kredytowej w Warszawie.
W październiku, trzy miesiące przed śmiercią, trafiła do szpitala ze złamaną nogą. Konieczna była operacja.
"Pani Barbara niefortunnie osunęła się z łóżka i doszło do tragedii. Upadając, złamała nogę i konieczna była natychmiastowa operacja" - zdradziła "Super Expressowi" przyjaciółka artystki.
Po operacji Krafftówna nie mogła samodzielnie się poruszać, miała nogę w gipsie i wymagała całodobowej opieki, dlatego umieszczono ją w Domu Artystów w Skolimowie, gdzie wcześniej bywała dosyć często.
"Początkowo nie czuła się najlepiej, ale ostatecznie udało jej się pokonać koronawirusa. Niestety, przyszły gorsze dni i Basia przestała przyjmować pokarmy. Z dnia na dzień opadała z sił. Po operacji miała mieć rehabilitację, ale niestety nie doczekała. Zasnęła i już się nie obudziła" - opowiadała informatorka "Super Expressu".
Czytaj też:
Byli wielkimi gwiazdami, teraz mieszkają wspólnie. Kto spędza aktorską emeryturę w Skolimowie?
Pogrzeb Barbary Krafftówny. Spoczęła na Powązkach
Będziemy za nimi tęsknić! W ostatnim roku pożegnaliśmy mnóstwo gwiazd