Barbara Kurdej-Szatan jednak nie wróci do "M jak miłość"? Zaskakujące doniesienia z Woronicza
Plotki na temat powrotu Barbary Kurdej-Szatan do Telewizji Polskiej od dawna elektryzowały fanów gwiazdy "M jak miłość". Chociaż wydawało się, że w związku ze zmianami na Woronicza aktorka najprawdopodobniej znów pojawi się w obsadzie serialu, wygląda na to, że nowy zarząd TVP ma dla niej zupełnie inną propozycję.
Barbara Kurdej-Szatan w 2021 roku wywołała ogromne poruszenie swoim kontrowersyjnym wpisem w mediach społecznościowych. Aktorka w ostrych słowach oceniła wtedy działania polskich służb. Przez oskarżycielski i wulgarny ton, sprawa została skierowana do sądu. Po ponad roku oczekiwania gwiazda "M jak miłość" dowiedziała się, że Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał postanowienie o umorzeniu postępowania w tej sprawie.
Cała sytuacja zakończyła się w atmosferze skandalu i ówczesny prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski zdecydował się rozwiązać umowę z 38-latką.
W związku z trwającą od kilku tygodni wielką przebudową mediów publicznych wiele byłych gwiazd TVP wróciło na Woronicza. Swoją chęć do ponownego nawiązania współpracy ze stacją wyrażała także Barbara Kurdej-Szatan. Wiele wskazywało na to, że aktorka najprawdopodobniej powróci do obsady "M jak miłość", jednak przedstawiciele stacji do tej pory nie potwierdzili sensacyjnych doniesień.
Teraz nareszcie pojawiły się w tej sprawie konkretne informacje. Wygląda na to, że nowi włodarze spółki przygotowali dla 38-latki coś specjalnego i nie będzie to rola w serialu.
Informator serwisu Show News przekazał, że gwiazda stanie przed wielką szansą.
"Basia Kurdej-Szatan jest podekscytowana, bo ma coś poprowadzić w TVP. Na razie nie chce powiedzieć co. Podobno będzie to nowy program na głównej antenie, ale raczej odpada "Pytanie na śniadanie". Wiadomo, że ma propozycje i że rozmowy są już zaawansowane" - czytamy na stronie.
Czy aktorka zdecyduje się sprawdzić w roli prowadzącej? Już jakiś czas temu wyznała, że jest otwarta na współpracę z "odświeżoną" Telewizją Polską i nie ukrywała, że cieszą ją zmiany przeprowadzane na Woronicza.
"Bardzo dobrze się z tym czuję i życzę im wszystkiego dobrego. Chciałabym, żeby to była w końcu telewizja wszystkich Polaków" - zdradziła w rozmowie z Pomponikiem i dodała, że jej ewentualny powrót do telewizji będzie zależny od propozycji stacji.
"Ja to bardzo lubiłam, więc wszystko zależy od tego, jaki to byłby projekt, jaki program, kto by go realizował, to się okaże" - wyznała naszemu reporterowi.
Zobacz też:
Ida Nowakowska chce realizować się zawodowo za granicą
Zakopane rezygnuje z "Sylwestra Marzeń". Tak skomentowała to Rodowicz
Nowe doniesienia o festiwalu w Opolu. Organizatorzy przestali to ukrywać
