Barbara Kurdej-Szatan klepała biedę, grając w teatrze! Wyszła na prostą tylko dzięki reklamom
Barbara Kurdej-Szatan (36 l.) jest kobietą sukcesu. Obecnie może pochwalić się ogromnym mieszkaniem w Warszawie, które kosztowało ją miliony, a także hojnie opłacaną posadą w telewizji. Nie zawsze jednak miała tak dobrze. Borykała się z poważnymi problemami finansowymi. Wszystkiemu winien był teatr.
Barbara Kurdej-Szatan występowała w teatrze na długo przed tym, zanim rozpoczęła współpracę z firmą telekomunikacyjną Play, dla której wystąpiła w szeregu spotów reklamowych, wcielając się w wesołą i nieco zwariowaną ekspedientkę, która przedstawiała produkty i oferty największym gwiazdom polskiego show biznesu. Wtedy nie przypuszczała pewnie, że sama stanie się jedną z nich.
Wystąpienie w reklamie zmieniło życie Kurdej-Szatan również pod względem finansowym, co ostatnio zdradziła przed kamerami.
O zarobkach Barbary Kurdej-Szatan spekulowano już dawno, gdy jej gwiazda w reklamie Play świeciła najjaśniej. Żwawa blondynka podbiła wówczas serca widzów swoim sympatycznym uśmiechem, miłym usposobieniem i błyskiem w oku. Okazuje się, że i w życiu prywatnym Basia miała powód do dumy. Po raz pierwszy w życiu poczuła, że jest niezależna finansowo i może sobie pozwalać na dowolne przyjemności, których odmawiała sobie dotychczas, martwiąc się, jak zdoła spłacić wszystkie zadłużenia i zadbać o środki na utrzymanie domu.
Basia nie ukrywa, że źródłem jej problemów były niskie wynagrodzenia, które otrzymywała za role w spektaklach teatralnych. Wielokrotnie musiała uciekać się do karty kredytowej, która starczała tylko na chwilę, generując kolejne kryzysy, bo wszystko, co wzięte, trzeba było później spłacić.
Basia Kurdej-Szatan jest wyjątkowo szczerą osobą, a pieniądze nie są dla niej tematem zakazanym. W ostatnim wywiadzie przyznała, że gaże otrzymywane za grę w teatrze nie są szczególnie wysokie, biorąc pod uwagę koszty utrzymania, więc niekiedy miała problem i nie wiedziała, jak związać koniec z końcem. Zawsze jednak doradzał jej mąż, Rafał Szatan, z którym wspólnie zarządzają majątkiem. Sytuację finansową Basi poprawił kontrakt z firmą Play. Mogła gospodarować pieniędzmi z większą swobodą.
Zobacz też:
Małgorzata Rozenek-Majdan ćwiczy w pocie czoła, a fani hejtują jej buty. Poszła w złocie?